Jestem całkowicie początkującym, zacząłem ćwiczyć na siłowni jakieś 4 tygodnie temu, od kapitalnego zera do super motywacji w tej chwili i bardzo mi zależy, żeby teraz zacząć wszystko od nowa, ale prawidłowo. Staram się dużo czytać na temat odżywiania, niestety ciągle wydaje mi się, że mam zbyt trudne ciało do tej zabawy. Niestety mam problem z szybką przemianą materii. Zawsze mi to dolegało, zawsze ważyłem mało i raczej ciężko było mi cokolwiek przytyć. Nie chcę przerywać, szczególnie teraz, dlatego proszę o pomoc, może ktoś doradzi mi na czym się skupić.
Wiek: 26 lat
Waga: 73 kg
Wzrost: 181 cm
Ostatnio postanowiłem dużo jeść i staram się trzymać tego, jedząc naprawdę pokaźne ilości. Niestety, waga nie drgnęła, a ja do tego zacząłem się pocić w ciągu dnia (może przez większą liczbę ćwiczeń?). Zawsze dużo piłem płynów. Dużo jeżdżę na rowerze, staram się ogółem w jakiś sposób ruszać. Ćwiczę na siłowni co 2-3 dni - godzina łącznie w tym 15 minut biegu/rozgrzewki. Chciałbym dojść do granicy magicznych 80 kg.
Co powinienem jeść i w jakich ilościach? Nie chodzi mi o szczegóły diety, potrafię gotować, dlatego chętnie ułoże sobie dietę dla takiej osoby jak ja.
Jednak chciałbym dowiedzieć się procentowo co jeść; tj. ile węglowodanów, białek etc.? Czy powinienem czymś się wspomagać, jakieś odżywki dla trudnego ciała? Czy na coś uważać? I jak jeść, kiedy? Mało czy dużo?
Interesują mnie dobre efekty, naprawdę chciałbym osiągnąć ten Mount Everest, dlatego proszę o pomoc ;)
Dzięki!