Choroba scheuermanna - opinia przypadku, słowa otuchy.

Witam,

Witam,

Wybaczcie za poprzedni post, myślałem że enter przejdę do kolejnej lini ale się myliłem :)

....i znowu to samo, męczące jest to że trzeba z shiftem enterować, no ale do rzeczy, założyłem tu konto przede wszystkim aby dodać trochę otuchy koledze Karolowi. Cierpię również na chorobę Scheuermanna. Zdiagnozowana w wieku 13 lat. Dziś mam 27 lat i żałuję że zaniedbałem temat. Kiedyś rehabilitacje, soluxy, prostotrzymacz. Dziś już nie ćwiczę. Choroba zatrzymała się z zakończeniem etapu wzrostu. Nie wstydze się jednak swoich wypukłych pleców czy hiperlordozy Żałuję jednak że nie ćwiczyłem tak jak powinno się - sumiennie i codziennie. Rada dla Ciebie Karolu - ćwicz codziennie plecy i brzuch ! Silny brzuch zatrzyma pogłębiającą się lordozę a silne plecy ustabilizują kręgosłup w części środkowej. Przydatne są również masaże wodne na środkową część pleców - niedokrwienie kręgów sprawia uklinowacenie ich. Należy zatem silnym ( byle nie za mocno) strumieniem wody masować ten odcinek kręgosłupa. Gdybyś chciał więcej porad pisz śmiało na mój mail : [email protected]

Witam. Czy masz zdjęcie RTG? Choroba Scheuermanna nie polega tylko i wyłącznie na dysbalansie mięśniowym. Bardzo ważna jest struktura kości, powierzchni stawowych. Ćwiczenia rozciągające mogą zmniejszyć dysbalans i wydać się pomocne. Dodatkowym tematem jest Twoja osteoporoza- nie wiem na jakim poziomie. Ćwicząc wzmacniasz gorset mięśniowy, który będzie ochraniał stawy - działał jak dobry amortyzator tych struktur. Jednak uważamy z przeciążeniem kręgsołupa i BARDZO zwracamy uwagę na pozycje wyjściowe do ćw. Zbyt duży ciężar może działać destrukcyjnie, odpowiednie obciążenie (kompresja) działa na osteoblasty, które budują kościec.
W razie pytań - będe jeszcze zaglądał
Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedz, długo tu nie zagladałem. Ćwiczę dalej na siłowni, 2m-ce głównie plecy, jednak powoli tracę motywację, gdyż nie widać poprawy postawy .Od roku wręcz nigdy nie znajduję się w pozycji którą widzicie na pierwszych zdjęciach, ciągle staram się być wyprostowany. Najbardziej przeszkadza mi mój wygląd i mam coraz większe kompleksy. Jeszcze nie widziałem na żywo pleców człowieka choćby w połowie z taką wadą jak moja, dlatego tak trudno jest mi zaakceptować mój stan. Motywację do ćwiczeń mam zerową, gdyż już wiadomo że nie da się moich pleców w znacznym stopniu wyprostować. Poważnie myślę nad operacją, myślę że w ciągu m-ca zrobię badanie na gęstość kości, ogólnie jest z nimi coraz lepiej ale nadal nie wiem czy da się całkowicie wyleczyć moją osteoporozę. Bardzo jestem wkurzony jak bardzo zaniedbałem temat w młodości - choroby scheuermanna nawet nie mam stwierdzonej, nie wiem tez czy wada się pogłębia i o ile... Za to biorę się na dniach.

Zmieniony przez - KarolGDA w dniu 2014-11-05 12:57:42

Zmieniony przez - KarolGDA w dniu 2014-11-05 12:59:07