PawMar - redukcja

Nie chce się tutaj spierać, kto wie lepiej a kto nie. Bo nie to jest na celu.

Nie chciałem wchodzić w szczegóły dotyczące oleju, ponieważ olej który zaproponowałem jest olejem bardzo dobrym. Olej Len Vitol jest tłoczony na zimno z odmian wysokolinolenowych i w takich warunkach w aptekach powinien być przechowywany (jednak nie zawasze), z małym terminem przydatności do spożycia. Ja zamawiam, bo apteka w ktorej kupuje nie przechowuje tego, z racji na szybkie utlenianie się. W takim wytworzonym i porzechowywanym oleju tylko nieznaczna część kwasów ulega konwersji do postaci trans i jest to olej dobry, który można stosować. Tobie również radzę poczytać o HDL i LDL i wpływie NNKT. Oczywiście sprawa cholesterolu w tej diecie nie jest absolutnie kluczowa, ale warto mieć ją na uwadze. Od zawsze.

Ale olej lniany jest chuyowym źródłem tłuszczy, bo dostarczas sobie zbędnego ALA + masę fitoestrogenów nie zyskując wiele w zamian- to jest główny problem, a nie utlenianie.

Zapewniam Cię, że mam lepsze zaplecze od Ciebie

I nie chodzi tu o "kto wie lepiej", tylko o to, żebyś nie gadał głupot i nie polecał nikomu picia 50 gramów oleju lnianego dziennie.

PS- apteki mają ten olej i właśnie przechowują go w lodówkach.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-10-08 11:33:35

Nie 50 a 40. Cztery łyżki na dzień to nie jest jakaś potężna dawka, przy takiej chudej diecie.

Pandarek

...olej rzepakowy, ser żółty itd- dział odżywianie się kłania.

Może powiesz, że olej rzepakowy, bądź ser jest lepszy ? Chyba według twojego tajemniczego "zaplecza", bo faktycznie zawiera nieporównywalnie mniej ALA, które jest metabolizowane przez wątrobe do DHA i EPA. Może w nieznacznym stopniu ale jest. Samo w sobie też stanowi ważny kwas. Faktem jest, że obydwa oleje nie zawierają pozostałych kwasów grupy omega 3, ale nie było mowy o suplementacji DHA i EPA, a jedynie zasugerowałem zastosowanie oleju lnianego jako dużo lepszej alternatywy do twojego rzepaku. No ale ja nie mam zaplecza. To zaproponuj mu coś co ty uważasz za odpowiednie. Może chłopak wyciągnie swoje wnioski, bo jak na chwile nie zaproponowałeś nic konkretnego. PawMar, jeśli faktycznie chcesz kontrolować to jakie tłuszcze spożywasz, i dokonać idealnego wyboru to proponuje, spożywać olej lniany i suplementację tranem(bądz jak Cię stać ryby ale tylko łosoś, makrela, sardela, śledź jest dobry ale ma dwukrotnie większe stężenie rtęci od podobnej makreli, unikaj ryb bałtyckich), wtedy masz dostarczone wszystkie kwasy tłuszczowe omega 3.

Fitoestrogeny ? Proszę Cię :) To czemu nie apelujesz o pierś kurczaka ?

Zmieniony przez - Serraf w dniu 2014-10-08 13:10:40

Pisanie wszystkiego w 1 poście zamiast kilku przekracza twoje możliwości intelektualne?

Konwersja na poziomie 1%.

Dlaczego mi ubliżasz? Bo napisałem dwa posty? Trochę kultury. Zapewniam Cię, że zaplecze intelektualne mam nieporównywalnie większe z twoim zapleczem merytorycznym. Możemy się tak spierać i spierać, bo ty nieustannie podważasz to co napiszę. OK. A jak Ci powiem, że konwersja 0,5-2,0% to co? Będziemy się dalej spierać? Skończmy ten off top bo to nie wnosi nic do tematu.

Bo napisałeś 3 posty, potem 2 posty, potem 2 posty... Więc robisz to samo po raz trzeci- stąd moje pytanie.

Prosiłbym więc o niewtrącanie się z Twojej strony.

No i co z tego ? Po prostu miałem coś do dodania, więc napisałem. Raz wcisnął mi się enter, za co bardzo Cię przeprasza, jeśli Cię to w jakiś sposób uraziło. Mam nadzieje, że autor nie będzie miał mi za złe ;) Ja już powiedziałem co miałem do powiedzenia. Droga wolna i pozdrawiam.

Dziękuje Panowie za tak ożywioną dyskusję, mogłem się z niej bardzo wiele nauczyć :) jednakże temat kolacji pozostaje bez zmian. Żadnych postów nie umieszczałem ze względu na brak czasu dla komputera :)

Podaje pomiary z poniedziałku, gdzie mijał dokładnie tydzień od rozpoczęcia diety:

w pasie: 98 cm (progress -2 cm)
w bicepsie: 34 cm ( niestety -1 cm :( )
w udzie: 61 cm ( progress 3 cm :) )

później jak uda się to wstawię foty z poniedziałku :)