Próbuje przybrać trochę masy mięśniowej i szukam optymalnej drogi aby to osiągnąć. Czy dołożenie do diety węglowodanów w proszku ma sens ? W składzie tych proszków pojawiają się głównie węgle proste, które powodują niepotrzebne skoki cukru i późniejsze osłabienie oraz bardzo dotkliwe dla mnie zmniejszenie apetytu (po zjedzeniu tabliczki czekolady mogę nie jeść przez pół dnia w zasadzie, ektomorfik pełną gębą).
Oprócz diety zdarza mi się też ćwiczyć w tym celu
Mam też białko w proszku, którym uzupełniam jego niedobory w diecie.
Aha i proszę mnie nie traktować jak 15-latka, który złapał starą hantelkę taty wrzucił na nią trochę żelastwa i myslal, ze jak troszke pomacha to bedzię miał 40 w bicu.