od około miesiąca rozpocząłem regularne treningi, do tej pory trochę się podciągałem na drążku i takie tam.
Mój trening wygląda następująco:
-rozgrzewka
-trening właściwy
*podciąganie nachwytem (najszerszym chwytem, drążek ma ok. 120 cm długości) 5 serii
*podciąganie chwytem młotkowym (uchwyty na szerokość barków) 5 serii
*podciąganie chwytem młotkowym z ochlaniem się do tyłu by klatka/mostek dotkną drążka, w późniejszych seriach nie zawsze się udaje (uchwyt wąski) 5 serii
Co do ilości powtórzeń pierwsze dwie serie na najszerszy 10 powtórzeń, reszty dokładnie nie liczę różnie z tym bywa. Staram się robić krótkie 30-45 sekundowe przerwy między seriami.
*pompki w staniu na rękach tyłem do ściany 5 serii; pierwsze dwie serie 5 powtórzeń; następnie po trzy. Mam duży problem by od razu stanąć na rękach, zazwyczaj najpierw na rękach i głowie pompka do góry i jedziemy.
*dipsy 5 serii po 6-8 powtórzeń
*pompki diamentowe 5 serii po 5-6 powtórzeń
*unoszenie nóg w zwisie normalne 5 serii po 7-8 powtórzeń, przenoszenie nóg z boku na bok również w zwisie 4 serie po 5-6 powtórzeń
*rozciągam teraz barki/klatkę i inne mięśnie by sztangę położyć na plecach (przy po napinanych mięśniach jest to trudne stąd to rozciąganie)
* przysiady ze sztangą obciążenie 40 kg 5 serii po 6-7 powtórzeń. Swoje przysiady nieco zmodyfikowałem tzn. robię je przy niskiej szafce by kolana nie wychodziły poza końce palców u stóp. Co prawda już kolanami nie dotykam szafki ale wolę zapobiegać.
*mostek na przedramionach 3 serie po 1 min
*unoszenie tułowia na mojej konstrukcji (rzymskiej) 3 serie po 7-8 powtórzeń.
Proszę o oceną planu.
Czy dobrym pomysłem jest połączyć w super serię: podciąganie nachwytem z pompkami w staniu na rekach? Kilka razy zrobiłem sobie takie urozmaicenie i czułem większą moc przy tych ćwiczeniach.
Dziękuję.
Życzę miłego dnia, pozdrawiam Jaann