Patrząc na moich znajomych,którzy jedza co chca, ze sportem maja mało związanego i wyglądaja w miare szczupło.
Koleżanki ich dieta składa się np. z tego, że odstawią słodycze i chudna bez problemu.
Ja probowałam już wielu diet.Za młodu tych głupich "500kcal"itp.z czasem tych bardziej rozsądnych
Schudnąc udało mi się tylko raz.Za pierwszym razem.Podobno kto się nigdy wczesniej nie odchudzał jest to w miare łatwe.
Teraz mimo rozpisanej diety i uprawiania regularnie sportu.Biegam od 3 lat, od 4 miesięcy ćwicze regularnie na siłowni(trening siłowy i aeroby) schudnąć mi się nie udało.Czy za wszystko mam winić rozregulowany metabolizm?
Pewnie pierwsza odpowiedz jaka będzie to "zła dieta, albo zły trening",ale dlaczego jest tak że inni odstawią same słodycze i chudna
inni pójda raz w tygodniu pobiegac i schudną, a u mnie to jest takie cięzkie?Czy po prostu TAK JEST I TYLE?