Mam kilka pytań odnosnie diety na mase.
Ćwiczę od jakiegos czasu na siłowni. Początkowo jechałem bez diety przez co złapałem troche tłuszczu (przed chodzeniem na siłownie byłem typowym ektomorfikiem, wogóle jestem chudej kości, tzn chuda szyja waskie nadgarski itd..) obecenie moj bf utrzymuje sie ok 17-18%.
Problem polega na tym że przy obecnej diecie na mase:
ok 3500 kcal
B Ww Tł
1 - 30g 80g 20g
2 30g 80g 20g
3 30g 80g ----
4 30g 80g ----
5 30g 80g 20g
6 30g ---- 20g
...dieta stoi w miejscu.
zastanawiam się czy nie podbić węgli do 5-6g/kgmc ale to bedzie ok 100g wegli na posiłek.
Moje pytanie do Was czy waszym zdaniem nie bedzie to za dużo ?
Niby początkowo byłem ekto ale patrzac na siebie obecnie to raczej wyglądam na mezomorfika.
Czy jest możliwe że nadal siedzi we mnie ektomorfik tylko że przez zalanie wygląda to nieco inaczej ?