Ogólnie: Czy wliczac warzywa do bilansu na redukcji? (Pomijam Strączkowe i Kukurydze, wiadome że wliczam
Spożywam:
-ogórek zielony
-pomidor
-kalafior
-brokuł
-rzodkiew
-marchew ( 2x wiecej wegli w porównaniu do innych)
-kapusta
-sałata
-cebula
itp.
Jest strasznie dużo podzielonych opinii. Jedni mówią, że NIE, inni TAK, bo w końcu węgle strawne to węgle strawne.
Mówi się, że warzywa szczególnie zielone pobieraja nawet więcej kalorii do ich strawienia niż same mają. Ale jak to sie ma głodujących ludzi, którzy spożywajac tylko warzywa są w stanie przetrwać ? (Logicznie rzecz biorąc byloby jeszcze gorzej )Adaptacja metaboliczna? No tak, a w przypadku redukcji nie wystepuje dane zjawisko?
Czy można bezkarnie jeść warzywa i nie wliczać? Jesli zaczniemy spożywać w ilosci ok 500g dziennie to juz wychodzi ok. 30g wegli. To jest jakas różnica, szczególnie w przypadku gdy tne 50kcal i jest prgres.
Marchew- nawet jeśli warzyw nie wliczać to byłbym za wliczanie marchwii (nawet surowej). Słusznie?