Zatem plan podzielony na A i B
A
1. Przysiad ze sztangą na barkach 4x10
1a. Wspięcia na palce ze sztangą na barkach 2x15
2. WL płasko 4x10
2a. Skos hantlami 2x10
3. Wiosłowanie hantlą jednorącz 4x10
3a. Podciąganie podchwytem (medium grip) 2x12
4. Wyciskanie żołnierskie 4x10 (przód naramiennych)
4a. Podciąganie sztangi wzdłóż tułowia do mostka (medium grip - środkowe aktony naramiennych)
5. Uginanie ramiona w oparciu o kolano 4x10 (jak dla mnie bardzo mocna izolacja)
6. Wyciskanie sztangi wąsko 4 x10 (łokcie blisko tułowia)
B
1. Przysiad 4x10
1a. MC na prostych nogach 2x10
2. Skos sztanga 4x10
2a. WL płasko sztanga 4x10
3. Wiosłowanie Pendlay'a 4x10
3a. Podciąganie podchwytem 2x12
4. Unoszenie hantli bokiem stojąc 4x10
4a. Unoszenie hantli bokiem w opadzie 2x10 (tylnie aktony )
5. Unoszenie hantli naprzemiennie 4x10
6. Skull crusher 4x10
Brzuch 2 razy w tygodniu oddzielnie
Wiem, że zwykłe FBW bez tych moich dodatków też działa, bo przekonałem się doskonale. Chce na 2-3 miesiące spróbować czegoś takiego, aby potem znów wrócić do najprostszej postaci FBW, a między czasie zmieniać ćwiczenia, ilości powtórzeń,serii no i obciążenia oczywiści co tydzień starać się dokładać.
Proszę o opinie. Czy coś takiego ma rację bytu. Jeśli nie to dlaczego miałbym nie spróbować.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.