Mam wyznaczone jeść ~2560 kalorii, ok. 300g węgli, 100 coś białek i ileś tam tłuszczy niż mój organizm potrzebuję aby przytyć, lecz nie umiem tak dużo zjeść.. zjem dziennie woreczek ryżu, lub kaszy, potem z 2 kawałki chleba np. z serem i już nie chce mi się dalej jeść bo jestem najedzony. Przez te 2 miesiące nie ma zadnych efektów przez tą dietę.
I tu jest moje pytanie, może zabrzmi ono dziwnie ale.. Jak jeść więcej? Na początku jak nie chodzilem na silownie myslalem, że to będzie pikuś lecz teraz zdałem sobie sprawe, ze to jest 100 razy trudniejsze niz myślałem.
Z góry dziękuje.