Bo w życiu twardym trzeba być nie miętkim
DT aktualny: http://www.sfd.pl/Setterka_DT_2-t1068046.html
DT 1: http://www.sfd.pl/Setterka_go_on-t1062061.html
Jeszcze chciałam dodać, że masz prześliczną pupę, taką co mi się marzy - bez zagniota pod pośladkiem ;)
kebula
generalnie od nowego tygodnia zaczynam nowy plan.
Częściowo zmuszają mnie do tego problemy zdrowotne. Wszystko wskazuje na to, że kolorowe bikini na mnie poczeka...tylko nie wiem, jak długo. Kontynuacja przygotowań byłaby bez sensu- moje ciało nie reaguje jak trzeba, męczę się, frustruję no i po co? żeby przybić sobie gwóźdź do trumny?
Trochę mi jednak smutno i przykro, bo mam wrażenie, że wychodzę na mięczaka, ale cóż.
Kebula, nie jesteś mięczakiem, ta decyzja pokazała, że jesteś naprawdę twarda. Jak to ktoś kiedys powiedział - czasem trzeba mieć większe jaja żeby odpuścić niż żeby zrobić. A ja po sobie wiem, że jak zdrowie sie unormuje to potem wszystko idzie jakby z górki. I życzę żeby i Tobie sie unormowało.
A na problemy z niskim estro i cienkim endometrium polecam winko czerwone wytrawne....
"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."
http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html#
"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"
Ejpi....a dużo tego wina
sobota
jak na razie wybitnie aktywnie
był trenio i w końcu używam rowera jako środka komunikacji
z racji tego, ze to ostatni, to się naturalnie zaciorałam. muszę popracować nad zmniejszeniem intensywności
mam ochotę jutro pójść i zrobić maksy.
co do ciężaru w ćwiczeniach na sztangach to jest pi razy drzwi, bo na siłce sami nie wiedzą ile dźwigają, a coś za lekko mi szło
DZIEŃ 4
1. back squat 5 x 5 2010
60kgx5/60kgx5/60kgx5/60kgx5/60kgx5
2. romanian deadlift 4 x 8 3010
40kgx8/45kgx8/47.5kgx8/47.5kgx8
3. deficit bulgarian split squat 3 x 8/side 3010
6kgx8/6kgx8/7.5kgx8
4. wykroki na smithie z wykopem 3 x 12/side 2010
?x12/12/12
5. side plank 3 x 60sek
x1
1.ok. chociaż ciut za płytko
2. w końcu się nauczyłam zakładać paski to i więcej dźwigam, bo mi nic nie ucieka z łap
3. płakała jak robiła
4. baaaardzo bolalo, nawet nie śmiałam zakładać ciężaru
5.no co, nie chciało mi się
+ 30 min kardio (tętno 130-150)
ale nie, serio. muszę lekko zwolnić tempo. tylko po urlopie, bo teraz robię,co kocham (czyli śpię, trenuję i jem)
Dieta:
Btw: 135/60/180
I 40 g płatków, 150 g truskaw, 3 jaja
II wątroba wieprzowa, maseło, cebula, sałata, 40 g kaszy gryczane
TRENIO
III sałata, 100 g kurczaka, 100 g białego ryżu
IV 40 g kaszy gryczanej, 2 jaja,
V twaróg półtłusty
Suple: 7 g. Bcaa, 4,4 g kreatyny, omega 3, kapsułki z olejkiem z wiesiołka, skrzyp
Płyny: kawa, woda
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Reszta dziewczyn na Ciebie patrzy.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
tymczasem zapraszam do nowego dziennika
https://www.sfd.pl/DT_Kebula_w_remoncie!-t1078928.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!