Mam słaby dostęp do sali, 3-4 razy miesięcznie, chodzenie raz w tygodniu wielkiego progresu mi nie da, więc zamierzam przesiąść się na dwór, głównie piach, bo trawy teraz za wiele nie ma
Moje pytania;
1.Jakieś rady?
2.Jak się nie zabić?
3.Czy upadki strasznie bolą [flipy]
4.Czy grawitacja oczu nie przyciąga za bardzo piachu do siebie?
Strasznie sie boje upadków, nie mam znajomych z którymi mogę trenować, więc zostaję sam. Raz próbowałem z przyjacielem, ale on się tak zestresował że mnie nie dokręci aż sam się zacząłem bać
Najgorzej z saltami, mam strach, mimo że stawiam już bf'a [nie idealnie, ale stawiam]. Jakieś rady? Też tak mieliście?