Dwa razy po zjedzeniu większej ilości jajek (z tesco) bolał mnie żołądek. Za pierwszym razem szybko minęło. Zrobiłem przerwę od jaj, za drugim razem dostałem sraki, sama woda leciała, po dniu przeszło, lecz teraz dyskomfort się utrzymuję i potężne wiatry. Dieta była/jest monotonna przede wszystkim jaja (teraz już odstawione) i ryż, cały czas przedtreningówa i druga pucha double impact (atak sraki zaczął się dwa dni po treningu).
Co radzicie?
Pozdrawiam