Plan diety

Witam,

Niestety jestem typem osoby która lubi sobie podjeść (niekoniecznie zdrowo) a kiedy już nie może na siebie patrzeć to zabiera się do ćwiczeń. i diety. Problem w tym, że mój sposób na dietę wniósł już tutaj malutkie kontrowersje ze względu na bardzo małą ilość spożywanych pokarmów (można przeczytać w moim poprzednim temacie, tam wszystko opisałem dokładnie powiem tylko, że schodziłem do 400kcal dziennie). Przechodząc do meritum:

Śniadanie – od 8 do 9
5 białek jaj 86kcal 19,1g białka 0,4g tłuszczu 1,2g węgli
100g płatków owsianych 366kcal 11,9g białka 7,2g tłuszczu 69,3g węgli
100g kapusty 29kcal 1,7g białka 0,2g tłuszczu 7,4g węgli

Suma: 481kcal 32,7g białka 7,8g tłuszczu 77,9g węgli

Posiłek 2 – od 10 do 11

100g surowej piersi kurczaka 99kcal 21,5g białka 1,3g tłuszczu 0g węgli
100g ugotowanego ryżu 98kcal 1,9g białka 0,2g tłuszczu 22,5g węgli
100g kapusty 29kcal 1,7g białka 0,2g tłuszczu 7,4g węgli

Suma: 226kcal 25,1g białka 1,7g tłuszczu 29,9g węgli

Posiłek 3 – od 12 do 13

100g surowej piersi kurczaka 99kcal 21,5g białka 1,3g tłuszczu 0g węgli
100g ugotowanego ryżu 98kcal 1,9g białka 0,2g tłuszczu 22,5g węgli
100g kapusty 29kcal 1,7g białka 0,2g tłuszczu 7,4g węgli

Suma: 226kcal 25,1g białka 1,7g tłuszczu 29,9g węgli

Posiłek 4 – od 14 do 15

100g twarogu klinek 96kcal 19,8g białka 0,3g tłuszczu 3,5g węgli

Suma: 96kcal 19,8g białka 0,3g tłuszczu 3,5g węgli

Posiłek 5 – od 17 do 18

100g ugotowanego ryżu 98kcal 1,9g białka 0,2g tłuszczu 22,5g węgli

Suma: 98kcal 1,9g białka 0,2g tłuszczu 22,5g węgli


Posiłek 6 – od 19 do 20

5 białek jaj 86kcal 19,1g białka 0,4g tłuszczu 1,2g węgli
100g kapusty 29kcal 1,7g białka 0,2g tłuszczu 7,4g węgli

Suma: 115kcal 20,8g białka 0,6g tłuszczu 8,6g węgli



SUMA SUMARUM 1242kcal 125,4g białka 12,3g tłuszczu 172,3g węgli

(nie pytajcie czemu surowa pierś.. po prostu taką lubię :D taki już ze mnie dziwak :D )


Oto mój plan diety na teraz i po świętach na mniej więcej 6 do 8 tygodni. Poczytałem trochę w tematach podwieszonych w temacie zapotrzebowania kalorycznego, metabolizmu i diet redukcyjnych i chciałbym choć trochę ułatwić sobie drogę przez odchudzanie bo doszedłem do wniosku, że głodówka może nie być najbardziej optymalnym wyjściem.

Zapewniam, że bez problemu radzę sobie na takiej racji żywnościowej, BA! - radzę sobie na o wiele mniejszych tylko teraz zwiększyłem je i częstotliwość posiłków z nadzieją na poprawę metabolizmu o czym już wspomniałem.

Zacząłem na siłowni biegać (boję się na dworze bo ostatnio sporo choruję a nie chcę tracić kolejnych dni które mógłbym poświęcić na zrzucanie wagi) już jakiś czas temu a dodatkowo biorę spalacz "Cannibal Inferno" od Chaos&Pain więc w ciągu 3 tygodni zleciałem 6 kg z wagi. Moje aktualne "statystyki" to:

Wzrost : 187cm
Waga : 96kg
Wiek : 21 lat

Mój plan treningowy do skomplikowanych nie należy - po prostu bieganie codziennie po 200m więcej. Aktualnie mój dystans wynosi 8km ale do piątku chcę wyciągnąć to do 10km i na tym pozostać. Biegam tempem 10km/h bez zwalniania czy przyspieszania tempa. Na bieżnię wchodzę codziennie z wyjątkiem weekendów.

Spalacz przyjmuję codziennie 1 tabletkę rano ok 8.00 na czczo i drugą około 16.00, bezpośrednio przed bieganiem. Zostało mi go jeszcze na 3 tygodnie i 3 dni po 2 tabletki dziennie.


Teraz czas na pytania:

1. Czy biorąc pod uwagę wcześniejszą "dietę" 400 kcal, obecna przedstawiona tutaj pomoże mi podregulować trochę mój metabolizm?
2. Czy w ogóle ta dieta (pomijając niską zawartość kaloryczną) jest odpowiednia do zrzucania wagi?
3. Czy powinienem dołożyć do tego co już jest trening siłowy czy może sobie jednak darować? (Po zejściu z bieżni koszulkę niemal wykręcam (ale to pewnie dzięki pomocy spalacza) i jestem dość mocno zmęczony)
4. Czy po schudnięciu - bo nie ma szans żebym nie schudł w taki sposób - nie czekają mnie jakieś negatywne "skutki uboczne" w związku z tym, że mocno obciąłem sobie jedzenie a dodatkowo przy tym biorę ten spalacz?


Proszę, jeśli palnąłem gdzieś gafę (a biorąc pod uwagę, że jestem laikiem wcale bym się nie zdziwił), nie wyśmiewajcie mnie tylko naprowadźcie na odpowiednie tory, dziękuję z góry za każdą odpowiedź i podpowiedź oraz pozdrawiam :)

jezeli to nie jest prowokacja.. to jesteś niespełna rozumu.. nie masz w ogole pojecia o tym co robisz i jezeli ktos Ci mówi ze jesz za malo to jesz za mało... myslisz ze spasiesz sie i potem wystarczy ze obetniesz kalorie do minimum i bedziesz chudł ? zleci tylko woda, glikogen itp. a to daje krótki efekt.. ogarnij sie człowieku i zacznij czytac od podstaw i uloz cos sensownego.. i jeszcze odnosnie tej surowej piersi, naprawde jestes dziwny, do zdrowia trzeba miec szacunek, a Ty widze go nie masz za grosz, nie dosc ze sie glodzisz to jeszcze jesz surowe mieso, które powinno podlegac obróbce termicznej.. na surowym miesie jest/lub tworzy sie pelno bakterii..itp.

odpowiednim torem dla Ciebie bedzie ulozenie posiłków które spelniac bedą Twoje zapotrzebowanie kaloryczne.. z ujemnym bilansem kalorycznym ale na poziomie na poczatek -200-300kcal np. a nie 2-3tys. mniej..

Ta dieta brzmi bardziej jak dla anorektyka, jak ty masz sile biegac bez uzupelnienia weglowodanow i tluszczy 0.0 , jw^ nie wiem czy to jest zart, ale przy tych kaloriach to nawet dzieciak z podstawowki je wiecej

kolega już się zwinął z forum, więc temat zamykam.