Ból z lewej strony klatki piersiowej/serca

Witam. Mam 13 lat 156 cm wzrostu i waże 37kg mam około 5% bf. Trenuje prawie codziennie profesjonalnie tenisa stołowego i w domu troche kalisteniki, z plecakiem np. pompki z obciążeniem.

Mój problem to ból w okolicach serca w momencie wypchnięcia klatki piersiowej + głęboki oddech z przytrzymaniem powietrza w momencie zebrania największej ilości powietrza lub podczas napięcia wszystkich mięśni brzusznych. Ból ten jest kłująco/miażdżący, mam wrażenie, że serce mi się nie mieści w klatce (wiem, że głupie ale mam takie odczucie)
Jestem na tyle chudy, że moje serce jak bije, to skóra się tak jakby podnosi. Po prostu widać pracę mojego serca gołym okiem na moim ciele.
Tętno około 100 uderzeń na minutę. Nie miałem żadnych chorób takich jak astma, cukrzyca itp.
Jestem młody dlatego to mnie niepokoi. Jestem w okresie dojrzewania. Boje się, że to coś poważnego. Mama uważa, że się rozczulam nad sobą, ale sprawy takie jak serce są bardzo ważne więc jestem zdziwiony.

Pozdrawiam.

Zmieniony przez - younggoral2001 w dniu 2014-12-20 15:13:51

takich objawów nie powinno sie lekceważyć.. a jeżeli czujesz ze masz z tym problem a Twoja mama mówi ze sie rozczulasz to żal mi Twojej mamy, bo dziecko i zdrowie powinno byc priorytetem.. no ale są ludzie i parapety.. powinienes udać sie do specjalisty i zrobić kompleks badań: typu, ekg, holter itp. i bedzie wiadomo co i jak..

Ok. Dzięki. A co to są za badania Holter?

https://www.google.pl/search?q=holter&biw=1680&bih=913&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=NaCVVMS_MsOvPMOJgMAD&ved=0CAYQ_AUoAQ


takie coś.. (bezbolesne) nosisz całą dobe, zresztą lekarz Ci wszystko wyjasni :)

Zmieniony przez - NoIzZeR w dniu 2014-12-20 17:14:48

Na treningu trener powiedział mi, że jest to jakaś przepona, a moja mama, tak reaguje ponieważ rok temu byłem na badaniach sportowych i było wszystko dobrze, 2 tyg temu byłem u lekarza, a przedwczoraj u dentysty. Mama ma już pewnie dość. Trener też powiedział, że sobie wymyślam, ale trochę źle postępuje, gdyż czasem jak mnie boli jakaś tam głupia główka, i gram dalej, to pyta się co się dzieje, i stwierdza, że ZAWSZE MUSISZ MÓWIĆ MI TAKIE RZECZY, a dzisiaj boli mnie okolica serca, i mówi, że nie mam jaj czy coś w tym stylu. No ludzie ja tego nie rozumiem. Za tydzień zobaczę, może coś nadwyrężyłem albo coś takiego, jak nic się nie polepszy to pójdę do przychodni na EKG prawdopodobnie z tatą.