Bawi mnie sytuacja w której wchodze na forum i ktoś pisze że ma 172cm wzrostu/74kg i że wygląda jak patyk a ja mam 185cm i 67 kg i za ruskiego ch**** nie jestem w stanie przytyć. Zjem coś to wywala mi bęben na zewnątrz i jest po zawodach bo na dwa dni mam dość jedzenia bo wszystko mi się wraca. Jeżeli wejdę w tryb jedzenia jestem bez przerwy głody, kończy to się tym że jeśli ominę choćby jeden posiłek i nie zjem niczego przez 3h to ilość kwasów w żołądku jest tak duża że nie jestem w stanie niczego zjeśc. 5 miesięcy siłowni i zero efektu. Czy ktoś przerobił ten temat od poczatku do końca bo lekarze mnie już olali i powiedzieli żebym zajął się bieganiem... Prosiłbym o jakieś konkrety bo tracę cierpliwość. 22 lata i ręce mam jak strach na wróble. Naczytałem się w internecie różnych teorii i każda inna, a chciałbym poznać opinię kogoś kto to przeżył na własnej skórze.
...
Napisał(a)
Przez ten rok mam wolne, przygotowuje sie do matury z biochemu i chciałem nadrobić kilogramy.
Bawi mnie sytuacja w której wchodze na forum i ktoś pisze że ma 172cm wzrostu/74kg i że wygląda jak patyk a ja mam 185cm i 67 kg i za ruskiego ch**** nie jestem w stanie przytyć. Zjem coś to wywala mi bęben na zewnątrz i jest po zawodach bo na dwa dni mam dość jedzenia bo wszystko mi się wraca. Jeżeli wejdę w tryb jedzenia jestem bez przerwy głody, kończy to się tym że jeśli ominę choćby jeden posiłek i nie zjem niczego przez 3h to ilość kwasów w żołądku jest tak duża że nie jestem w stanie niczego zjeśc. 5 miesięcy siłowni i zero efektu. Czy ktoś przerobił ten temat od poczatku do końca bo lekarze mnie już olali i powiedzieli żebym zajął się bieganiem... Prosiłbym o jakieś konkrety bo tracę cierpliwość. 22 lata i ręce mam jak strach na wróble. Naczytałem się w internecie różnych teorii i każda inna, a chciałbym poznać opinię kogoś kto to przeżył na własnej skórze.
Bawi mnie sytuacja w której wchodze na forum i ktoś pisze że ma 172cm wzrostu/74kg i że wygląda jak patyk a ja mam 185cm i 67 kg i za ruskiego ch**** nie jestem w stanie przytyć. Zjem coś to wywala mi bęben na zewnątrz i jest po zawodach bo na dwa dni mam dość jedzenia bo wszystko mi się wraca. Jeżeli wejdę w tryb jedzenia jestem bez przerwy głody, kończy to się tym że jeśli ominę choćby jeden posiłek i nie zjem niczego przez 3h to ilość kwasów w żołądku jest tak duża że nie jestem w stanie niczego zjeśc. 5 miesięcy siłowni i zero efektu. Czy ktoś przerobił ten temat od poczatku do końca bo lekarze mnie już olali i powiedzieli żebym zajął się bieganiem... Prosiłbym o jakieś konkrety bo tracę cierpliwość. 22 lata i ręce mam jak strach na wróble. Naczytałem się w internecie różnych teorii i każda inna, a chciałbym poznać opinię kogoś kto to przeżył na własnej skórze.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
czy uważasz, że jest to temat do działu treningowego?
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Polecane artykuły