Mam pytanie do wszystkich specjalistów zajmujących się sprawami żywieniowymi dotyczące nabiału. Ostatnio zarówno w mass mediach jak i w czasopismach oraz portalach branżowych (nawet tutaj, wśród wielu de facto świetnych tematów i ARTów dotyczących żywienia) istnieje niesamowita nagonka na wszelkie produkty mleczne. Codziennie słyszę wśród znajomych zdania typu
- krowy są faszerowane hormonami które wpływają na zwiększenie estrogenu i zmniejszeniu testosteronu (dzięki Madziu)
- nabiał jest produktem nie przeznaczonym dla człowieka z uwagi na ciężkie trawienie
- białko z nabiału jest źle przyswajane (lub nawet w ogóle nie przyswajane, tak mi mówi jeden z trenerów na siłowni)
- chemia i obróbka techniczna nabiału powoduje utratę wszystkiego co dobre (np. sławne usuwanie tłuszczu z mleka oraz dolewanie roślinnego)
- itp.
Jeszcze parę lat temu podobna nagonka była na jajka (które jak teraz wiemy są świetnym dodatkiem do każdej diety i mają wspólnego z cholesterolem co nic u zdrowej osoby). Ale z drugiej strony mimo tego wszechobecnego hejta mleko jest spożywane przez ludzi od tysięcy lat i jakoś nikt od tego nie umarł, jest naszym pokarmem do którego ewolucyjnie przez stulecia się przystosowaliśmy. Sam jem twarogi przynajmniej 3 razy w tygodniu i owsiankę na mleku co drugie trzecie śniadanie i nie mam żadnych problemów z dietą i trawieniem czy efektami na siłce. Może mi ktoś sprawnie i w skrócie opisać wszystkie za i przeciw (tylko proszę same fakty ponieważ tyle tego słychać że nie wiem co jest prawdą a co nie, nawet trenerzy mówią przeczące sobie twierdzenia).
Zmieniony przez - wonsowaty w dniu 2014-12-22 11:26:48