Mam 30 lat i od 1,5 roku próbuję zrzucić to, co udało mi się zachomikować w organizmie. Zaczynałem 08.2013 zrzuciłem do tej pory w najlepszym momencie 15 kg... potem okres stagnacji i brak efektów. W 2014 sporo kombinowania, próbowania, zmian w diecie, w treningach itp. Nadszedł kolejny rok walki więc pod koniec grudnia zmniejszyłem intensywność treningów, mniej restrykcyjnie przestrzegałem diety co odbiło się delikatnie na wynikach.
Założenia na 2015 są następujące:
1. Zrobić wszystko, żeby spadek wagi ruszył i dał się utrzymać
2. treningi rano przed pracą, (6:20 - 7:30) 2013-14 to treningi głównie po pracy i jeden wielki deficyt czasowy. Dlatego teraz spróbuję opcji treningu rano, co by na spokojnie mieć czas wieczorem na zrobienie jedzenia i życie.
3. Dorzucenie suplementacji, spalacz + białko. Kupiłem Dymamitze - Dyma Burm Extrme i do tego Whey 100 firmy Trec.
4. Uwaga na gluten i produkty zbożowe
na ten moment waga i wymiary na zdjęciu
wyliczenia makroskładników:
gramy kcal
bialko 250 1000
węglowodany 375 1500
tłuszcz 144 1300
W założeniu 6 posiłków dziennie, 6:00 przedtreningowy + białko + spalacz | 8:30 śniadanie | 12:30 obiad | 15:30 przekąska | 18:30 podwieczorek + spalacz | 21:00 kolacja
Treningi: Pon: wolne | Wt.: siłownia + aeroby ( FBW + 30 min biegania) | ŚR: basen + sauna ( 40 min - 50x25m + 10 min sauny) | CZW: Wt.: siłownia + aeroby ( FBW + 30 min biegania) | PT: basen + sauna ( 40 min - 50x25m + 10 min sauny) | SB: wolne | ND.: siłownia + aeroby ( FBW + 45 min biegania)
To tyle jeśli chodzi o założenia, jutro start realizacji, dajcie znać co o tym sądzicie i czy w miarę dobrze myślałem rozpisując to wszystko.
Pozdrawiam
T.