Lat 22, 191 cm wzrostu, waga 76 (na starcie), teraz (81).
Stosuje BCAA oraz Gainer (1 czasem 2 razy dziennie).
Dieta:
I - owsianka na mleku, banan/inny owoc
II - makaron z sosem pomidorowym
III - ziemniaki/ryż +kurczak
IV - jajka, kanapki z masłem orzechowym itp.
Cel - piękna, wyrzeźbiona sylwetka.
Problemem jest rosnący brzuch, coś co do tej pory niespecjalnie mnie dotyczyło ! Jestem ektomorfikiem - wysoki i chudy, do momentu startu treningów na siłowni, jadłem co popadło z fast foodami i chipsami na czele, a nic takiego nie miało miejsca. Od czasu gdy zacząłem stosować dietę zauważyłem problem z rosnącym brzuchem. Gdy napinam mięśnie brzucha (a i owszem nawet je widać) cały "brzuch" jakby rozlewa się na boki tworząc takie jakby "mini" oponki. Nie jest to na razie nic wielkiego ale skoro się w ogóle pojawiło to chyba warto się tym zająć :)
Chcę przytyć ale oczywiście jak najwięcej masy mięśniowej. Nie biegam, nie robię aerobów bo wydawało mi się że przy treningu siłowym i chęci nabrania trochę kg mijałbym się z celem.
PS: Rady typu: Idź się porządnie wysrać możecie zostawić dla siebie :)
Co radzicie ? Z góry bardzo dziękuję za pomoc !