Pytanie dotyczace hantli

Witam,
Mam zamiar w tym tygodniu kupic hantle 2x20kg : bitumiczne lub zeliwne, mam jedno pytanie co do tego, mianowicie czy jak przeloze na jedna hantle wiecej niz 20 kg np. do cwiczenia bicepsa itp. to jest ryzyko zlamania sie gryfu, czy nie za bardzo?
Z gory dzieki :D

A dasz rade ponad 20 kg na biceps podniesc?
Te gryfy sa w stanie wytrzymac duzo wieksze ciezary niz 20 pare kilo,nie masz sie co martwic

majkel, nie zakladaj kilku tematów z tym samym pytaniem.

Po dłuższej przerwie po kontuzji nie udzwigne 20 kg teraz, ale za niedlugo dojde do takiego ciezaru i jak wiadomo, bede musial unosic coraz wiecej, wiec pytanie dotyczylo tego czy wystarcza te hantle 2x20 kg i sie nie zepsuja, czy trzeba kupic lepszy sprzet.
Queblo, postaram sie nie zakladac tylu tematow.
Mam jeszcze jedno pytanie, zobaczylem w internecie ciekawe cwiczenie na plecy, ktore polegalo na tym, ze koles stal w oparciu o lawke i jedna reka podnosil hantle, mianowicie czym podnosic ta hantle, zeby najelpiej dzialalo (chodzi o partie miesniowa, czesc ciala).

na wiele ćwiczeń 2x20kg będzie bardzo szybko okaże sie zbyt małym ciężarem. Siady("klasyczne"), ciągi,wyciskania momentalnie zobaczysz ze za mało ciężaru będzie.
Na inne ćwiczenia ciężar na dluższy czas styknie

z opisu ćwiczenia domniemam że chodzi Ci o wiosłowanie hantlą.
http://www.atlas.sfd.pl/Wioslowanie_sztangielka-c132.html#

PS: Nogi nie musisz opierać o ławkę. Możesz stanąć obunóż na ziei i tylko ręką opierać się o ławeczkę.

Dzięki za pomoc, o to ćwiczenie właśnie mi chodziło ;)

spokojnie gryf ci nie pęknie
swego casu miałem hantle za 20 zł a nakładałem 70/80 kg i nic nie pęło

Hantle bitumiczne to syf. Wyglądają komicznie, są abstrakcyjnie duże. W moim komplecie po założeniu wszystkich obciążeń przeskakiwała nakrętka wątpliwej jakości. Oddałem i kupiłem żeliwne na lata. Do tego dokupiłem na promo w tesko obciążenia 4x5kg i ładnie jeszcze mieszczą się na gryfie więc mogę zrobić 2 x 30kg. W końcu będziesz potrzebował większego ciężaru choćby do wyciskania czy wiosłowania. Pozostaje kwestia ceny, boli ale warto dopłacić