Szacuny
1
Napisanych postów
27
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1494
Witam serdecznie.
Po treningu klatki piersiowej odczuwam barki, a mięśni klatki piersiowej nie czuję zupełnie. Zastanawiam się czy coś takiego jest normalne czy to raczej błąd w mojej technice? Próbowałem zarówno wyciskania sztangi jak i ćwiczenia na maszynach (wyciskanie + rozpiętki). W każdym z tych ćwiczeń mięśnie barków limitują mi obciążenia i wysiadają pomimo, ze mięśni klatki piersiowej nie odczuwam zupełnie. Nie miałem ani razu zakwasów (tych mięśni), ani żadnego osłabienia po treningu. Może mam po prostu tak słabe barki i po pewnym czasie wzmocnia się na tyle, ze trening klatki będzie możliwy? Spotkaliście się kiedyś z podobnym problemem?
Dodam, ze jestem świeżakiem jeśli chodzi o siłownie.
Sorry za założenie nowego tematu, ale wątek z pojedynczymi pytaniami w tym dziale jest zamknięty.
Zmieniony przez - Kolnid w dniu 2015-01-17 23:33:36
Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347421
Arkadius77
Opuszczaj sztangę poniżej linii sutków. Im wyżej tym bardziej angażujesz barki.
Mylisz się.Akurat klatka mocniej dostaje, kiedy flarujemy łokciami i prowadzimy sztangę wysoko.Natomiast wtedy zmniejsza się praca tricepsów, w efekcie czego wzrastają naprężenia w barkach.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
24
Napisanych postów
2956
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
80905
To o czym mówisz to są kwestie czucia mięśniowego. Ja też miałem z tym duży kłopot (właśnie z klatką). Właściwa pozycja techniczna niewiele da, jeśli inicjować ruch oraz pracować nadal będą mięśnie pomocnicze, a nie mięśnie klatki. Dopiero zaczynasz przygodę z siłownią, także na wszystko przyjdzie czas, nie przejmuj się tym tak bardzo. Wraz ze wzrostem masy mięśniowej oraz wzrostem doświadczenia, czucie mięśniowe ulegnie poprawie.
To co powinieneś teraz zrobić, to pracować właśnie nad czuciem mięśniowym. Niektórzy mają kłopot z plecami - ciągną rękami. Ty masz kłopot z klatką - pchasz barkami. Natomiast to można ćwiczyć. Także "na sucho", chociażby w domu.
Usiądź wygodnie, przyjmij pozycję jak przy wyciskaniu i spróbuj przesunąć ręce w przód używając klatki piersiowej (barki muszą być zablokowane przez cały czas w pozycji wyjściowej, popracuj najpierw nad tym - a więc przesuwasz ręce w przód, nie ruszając barkami ani o centymetr, z początku mogą być to ruchy połówkowe, nawet będzie lepiej). Ja wiem, że to jest dla Twojego organizmu w tej chwili abstrakcja i układ nerwowy wykorzysta do tego przesunięcia barki, ale tu chodzi o próbowanie. Nie dziś, nie jutro, nie za tydzień, ale za miesiąc może być odrobinę lepiej. Dla pocieszenia powiem, że ja swoją klatkę, obecnie, czuję chyba najlepiej ze wszystkich mięśni. Z wyglądem też dorównała reszcie (a była naprawdę, naprawdę słaba). Więc wszystko można zrobić.
Jak będę miał więcej czasu to jeszcze coś napiszę.