Mam 27 lat, 185 cm wzrostu i 75 kg. Jestem w takiej sytuacji, że musiałem służbowo wyjechać na kurs, na którym mam zapewnione 3 posiłki dziennie. Chcę trochę przytyć i zastanawiam się nad gainerem. Nie mam teraz żadnej diety, jem to co mi dadzą na stołówce. Pytanie czy jest wogóle sens bawić się w coś takiego. Dzień wygląda mniej więcej w ten sposób:
6:30 - śniadanie
ok 10:00-11:00 ewentualnie gainer
14:00 - obiad
18:00-19:00 kolacja
siłownia albo ok 17:00 albo ok 20:00 4x w tygodniu, po posiłce odżywka białkowa.
Jeśli uważacie, że jest sens brać gainera bez diety to może jakieś sugestie co do firmy, bo nigdy tego nie brałem