W ramieniu mam 40cm reszty nigdy nie mierzyłem ale wygląda to proporcjonalnie. Ćwiczę 2 lata.
Trochę tłuszczyku jest. Chciałbym przez najbliższe powiedzmy 3 miesiące przypakować najlepiej jak to będzie możliwe, żeby zdążyć się trochę wyrzeźbić do lata:) Nie mam tutaj na myśli rzeźby na zawody tylko tak, żeby brzuch był w miarę ok:)
Tak więc zastanawiam się czy nie zrobić od lutego cyklu na kreatynie?
Rosnę ale jeśli kreatyna miała by to przyspieszyć to nawet bym się nie zastanawiam i kupił. Zresztą grosze to kosztuję:)
1.Jak uważacie? Może to polepszyć moje efekty?
2.Wyjaśnijcie mi jedno:) Kreatyna jest pomocna wtedy kiedy mięśnie nie chcą już rosnąć i ona pomaga przełamać tę stagnację czy ogólnie biorąc ją przybiera się szybciej na masie?