Mam zespół Gilberta (Podwyższony poziom biliburiny, trzeba uważać co się je, jakie leki i nie obciążać zbytnio wątroby), mam bardzo bogatą urozmaiconą dietę, znam się na tym bardzo dobrze i jestem pewien że nie musze w niej nic zmieniać, ale nie dostarczam organizmowi tyle białka ile potrzeba i zastanawiałem się nad kupnem białka : https://sklep.sfd.pl/Dymatize_Elite_Whey_Protein-opis363.html
Ćwicze od jakiegoś pół roku(z miesięczną przerwą z powodu kontuzji ręki), efekty widać, odkąd ćwiczę czuję się 100 razy lepiej, spadła mi biliburina
.
Po treningu nie czuję się źle, wiadomo troche zmęczony jestem ale wszystko jest dobrze.
Tu się rodzą moje pytania, czy są na forum jacyś "Gilbertowicze" ewentualnie osoby które mogą mi z czystym sercem powiedzieć że nie obciąży to zbytnio mojej wątroby, nie spowoduje wzrostu bilibutiny/aspatu/alatu ?