Waga 109 kg
Wiek 24 lata
Łydki 42 cm
Uda 70 cm
Pas 110
Witam, zacznę od tego ze z otyłością borykam się od dziecka. Zawsze ważyłem o wiele za dużo.
W wieku 16 ważyłem już 135 kg i czułem się fatalnie, myślałem wtedy ze umrę. Wtedy jednak zakochałem się w dziewczynie i to było dla mnie ogromną motywacją.
W rok czasu zgubiłem 55 kg i ważyłem wtedy 80 kg. Wyglądałem na prawdę świetnie, jednak byłem bardzo wyniszczony. Później poznałem inną dziewczynę, zamieszkaliśmy razem, wspólne gotowanie i nawet nie wiadomo kiedy na nowo się zalałem. Fakt ze już nie do takiego stanu jak pierwotnie ale pod 125 kg potrafiłem podchodzić.
Na dzień dzisiejszy czyli 2.02.2015 ważę sobie 109 kg.
Udało mi się pogonić parę kilo bo jak się ostatnio ważyłem 4 miesiące temu to ważyłem około 120 kg.
Znam podstawy zdrowego żywienia, ale mam trochę inny problem, mianowicie nikt z moich członków rodziny nie pracuje i nie mamy pieniędzy na życie.
Dostajemy paczki żywnościowe od państwa i pomaga nam trochę rodzina. Rodzice kupują cały czas to samo jedzenie. To są parówki z biedronki i wkłady mięsne do hamburgerów, czasami się trafią jajka, ser, szynka konserwowa. Oni jedzą frytki, ziemniaki, chleb z biedronki, ja tego oczywiście nie jem.
Czasami uda mi się dorobić parę groszy, u kogoś dodatkowo ale nie są to jakieś wielkie kwoty. Mam 24 lata i wykształcenie średnie przez co mogę wykonywać prace tylko fizyczne. Pracowałem na produkcjach, ale za długo nie byłem wstanie tam wytrzymać. Ostatnio robiłem w sierpniu na obróbce odlewów, bardzo ciężka praca fizyczna, po miesiącu musiałem zrezygnować bo nie byłem wstanie ustać tych 8 godzin a nic mi na te nogi nie pomagało, bolały trochę mniej jak piłem napoje izotoniczne, ale przecież nie mogłem codziennie wydawać na to 8 zł bo to była jedna godzina w plecy.
Generalnie tak jak wspomniałem, na dzień dzisiejszy waże 109 kg. Docelowo chce uzyskać wagę tych 80 kg bo jest to moją waga prawidłowa. Chciałbym się pozbyć w miarę szybko tych 9 kg, może jak będę ważył poniżej tych 100 kg łatwiej mi będzie wykonywać pracę fizyczną i zgubienie reszty nie będzie takim problemem.
Chudnąć chudnę ale jednak bardzo powoli, około 2-3 kg na miesiąc a to trochę za mało bo czas mnie goni. Szukam jakieś w miarę prostej i taniej diety, może ktoś miał podobny problem ? Teraz właśnie składam kasę na diete kopenhashą, kolega mnie bardzo wyzywa o to, ze nie powinienem robić takich diet z gazet bo się znowu wyniszczę, tylko ze na nic innego nie bardzo mnie stać. Na wsi mam kaszę jęczmienną po 1,4 zł za kilogram, marchewka jest tania, jajka z biedronki czy Lidla tez jako tako, ale piersi z kurczaka są drogie kosztują 13 zł za kilogram i mnie na nie nie stać, matka jak kupowała piersi to z 200 gramów robiła porcje dla 4 osób a Ja sam zgodnie z wyliczeniami diety powinienem zjeść co najmniej 200 gramów. Może ktoś z doświadczonych użytkowników podpowie mi co mógłbym do tej kaszy jeść dodatkowo, a co było by w miarę tanie. Na szczęście nie odczuwam uczucia głodu i nie mam jakiś wymagań smakowych, jedyne co to chodzę bardzo osłabiony i nie chce mi się nić robić.
Staram się nie przekraczać ig do 60, korzystam z programu diet man, wyliczył mi zapotrzebowanie na 2800 kal a pokrywam 1500 do max 2 tys. Bardzo Ciężko mi się rozhuśtać na treningu, dopiero po jakiś 30 minutach czuję się normalnie, ale jakiś wysiłek bardziej gwałtowny z szybszym tętnem zaraz całkowicie mnie wypruwa mimo iż kardio jest nawet na dobrym poziomie to omdlewają mi mięśnie. Kolega mi mówił ze mogę sobie zrobić izotonika z carbo czy to prawa ? Nie zam się na tym, jak ktoś ma przepis na takie coś to chętnie się z tym zapoznam.
Ruch, codziennie marszobieg 6 km/h przez około 1 godziny, 2 razy w tygodniu basen, plus jakaś tam dodatkowa gimnastyka.