Czy brać jakiś spalacz?

Witam.
Wracam do treningów po długiej przerwie. Zapuściłem się strasznie bo mam 20,2kg tłuszczu według bań 2tyg temu. Z początkowej wagi 93,5 kg w miesiąc zszedłem do 89,6kg jednak wszedłem na cykl prop solo na 3 tyg.( jeszcze tydzien się został) w tym czasie +2kg. Chciałbym do lipca zejść do bf 12%. Wydaje mi się że mam słabą genetykę i obawiam się że może być ciężko. Zastanawiam się nad jakiś spawaczem ale nie wiem czy zacząć delikatnie czy od jakiegoś mocniejszego od razu a może na razie odpuścić sobie spalacz?

nie widzę większego sensu brania propa 3 tygodnie(ale to nie ten dział i tu o tym nie dyskutujemy),nie widzę też sensu spalacza po miesiącu ćwiczeń i przy wysokim bf. A słaba genetyka to zazwyczaj synonim, diety i treningu do dupy, także nad tym sugeruję popracować.

Dieta jest dopięta na 100% na treningach tez się nie oszczędzam a genetyka to sprawa indywidualna po prostu jeden ma lepszą drugi gorsza.
4kilo poleciało w miesiąc wiec trening i dieta jest ok, tak myślę. O spalacz sie pytam czy jest sens teraz czy posniej za miesiac,dwa? Czy od mocniejszego zacząć czy cos slabego jak thermo speed.

Zmieniony przez - Roland2 w dniu 2015-02-02 22:36:02

tak jak pisałem sensu nie widzę.

A kiedy zacząć?

Jak waga stanie dopiero ? Sam jestem ciekaw :)

jak waga stanie na początek warto przemyśleć trening i dietę, zazwyczaj na poziomie amatorskim wystarczy tam pogrzebać, choćby wydłużenie opuszczania ciężaru o 1s, czy praca na 2 oddechy potrafi działać cuda w zastojach.

Spalacz wal jak bf bedzie niski i beda duzo opory przy gubieniu i dojechaniu do 1 cyferki bf,
na poczatku zawsze szybko leci z czasem bedzie wolniej leciało, teraz stosując spalacz pozniej bedziesz potrzebował szczocha diabła zeby palilo ten fat :D