Trening siłowo robię na tyle na ile daję radę, staram się progresować, co prawda powoli ale lepsze to niż stać w miejscu.
Dziwi mnie tylko fakt, że moje koleżanki nie muszą bawić się w dokładną dietę, ćwiczenia siłowe itd a potrafią zrzucić tłuszcz, u mnie tego nie ma. Rozumiem inna przemiana materii, pewnie też genetyka... Kilka razy tak sobie myślę, może powinnam jeść o 1/3 mniej ale wiem, ze to nie prowadzi do niczego dobrego, a wewnątrz mnie sprzecza się anioł z diabłem .. No nic, prawdą też jest chyba że w normalny sposób nigdy nie stracę tego tłuszczu, jedyna droga to tak jak mówisz Delfinko czysta dieta i ciężki trening ...
Dzisiaj zrobiłam trening B
A. Martwy ciąg
35kg 10p
37 kg 10p/ 10p
B1. Wyciskanie sztangi stojąc (sztanga łamana)
17 kg 10p/10p
19 kg 8p
B2. Przyciąganie drążka górnego do klatki szeroko - to ćwiczenie mnie zabija, nie jestem w stanie zrobić postępu jest mi strasznie ciężko
20 kg 10p
22 kg 10p/ 10p
C1 Wypady
22 kg 2x10p 2x10p 2x10p
C2. Goblet squat
15 kg 10p/ 10p/ 10p
D Pompki max -słabo dzisiaj, mam zmęczone ramiona.
10p/ 10p/ 10p
+ 20 min rowerek
Dzisiejsze menu zaplanowane na czysto, bez miodku, suszonych owoców. Chociaż myślę, że nie muszę rezygnować z tego całkowicie, a jedynie ograniczyć, nie wprowadzać tego do miski codziennie. Póki co jednak zgodnie z planem odstawiam to do świąt.
Płyny: kawa z inkąx2, herbata x2, woda
Warzywa: fasolka szparagowa, pomidory, kapusta pekińska, cebula, sałata lodowa
Zmieniony przez - mroczkaa w dniu 2015-03-16 20:00:39