Mam prawie 18 lat, 75kg, 176cm wzrostu, 95cm klatka, biodra 92, talia 84... no wlasnie, talia. chciałbym zacząć popracowac nad sobą, w szczególności myślę o rozbudowie górnych części ciała. Czy cos robilem? Dwa lata temu biegałem regularnie 2-3 razy po godzince w tygodniu przez kilka miesięcy, dużo jeżdże rowerem ~1000km rocznie, 1-2 razy w tygodniu tenis stołowy na wyzszym poziomie (duzo sie ruszam przy stole), czasami robie pompki przed snem 4 x 20-30 . Myślałem o treningach domowych, zakupie hantli i jakiś prostych ćwiczeniach. Czy jest sens? Dodam że nie odzywiam sie zbytnio dobrze. Dziennie wypije litr tymbarka w szkole, zjem 3-5 kanapek, cos slodkiego, w domu obiad, czasami jakies produkty mleczne.
Mam wiec pytanie czy zapisac się na siłownię czy cwiczyc w domu? Nie oczekuje cudów, chce sie troche wzmocnic. Mysle ze jakas w miare przystepna dieta i cwiczenia pomogłyby, ale wolę Was zapytac :) Pozdrawiam :)