Epilepsja pourazowa, a kreatyna

Witam. Mam 18 lat i od 2005 albo 2006 dokładnie nie pamiętam choruję na epilepsje. W połowie października, a dokładniej 15 października 2014 roku odstawiłem leki. Mój pierwszy lekarz (neurolog) nie zaprzeczył, że nie mogę stosować kreatyny (to był chyba 2012 rok jak stosowałem leki Neurotop Retard) tylko nie kazał ryzykować jeśli chciałbym robić prawo jazdy. Większość osób odradza epileptykom ćwiczenie na siłowni bo grożą atakiem przy dużym obciążeniu. Ja na każdym treningu ciężko tyram, przerzucam tyle ile mogę i nigdy nie bolała mnie głowa, ani nie miałem ataku, unikam alkoholu i jakichkolwiek używek tego typu. Mój nowy lekarz do którego uczęszczam od kiedy skończyłem 18 lat czyli od 2014 roku, nie powiedział, że nie mogę brać, ani też nie powiedział czy mogę. Mama powiedziała, że nie będzie się do tego mieszać bo nie chcę, żebym był na nią zły w razie jakby mi nie polecała tego. Tak więc decyzja należy do mnie. Wątrobę mam zdrową, wiem że leki mogły ją zniszczyć ale nic mi nie jest. Ostatnio dostałem wyniki 10 lutego, wyszły pozytywne/dobre. Tak więc chciałbym się dowiedzieć od was, usłyszeć opinię na ten temat bo jednak nie chcę ryzykować. Brałem białko i nic mi nie było, więc czemu by nie kreatyna jakiś cykl jeden tak na spróbowanie. Ostatni napad miałem chyba coś koło 2010-11 rok. Z góry dziękuję i czekam na odpowiedź.

Nie powiedzial ze nie mozesz bo nie zapytales co?

Zapytaj wprost lekarza

Zapytałem wprost, ale takiej odpowiedzi nie uzyskałem od lekarza