SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

UFC Fight Night 60: Henderson vs. Thatch – wyniki

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2413

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
OBELX cicho bądź w typerze tylko ta walka mi nie siadła tak czy inaczej Bensonowi w pierwszych dwóch rundach łatwo nie było.

Dremor
Zgadzam się- wziął walkę z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, z młodym, głodnym wilkiem, który ma dużo lepsze warunki, po dwóch porażkach z rzędu. Wygrana mu dużo nie daje, a przegrana w chvj niestety obniżyłaby jego wartość. Poza tym to on zawsze grał rolę Goliata- a przynajmniej tego silniejszego fizycznie. Krótko mówiąc, mimo iż nie jestem jego wielkim fanem, po prostu nie mogłem mu nie kibicować w tej walce. Taką postawę trza podziwiać i fajnie, że wyszło mu to na dobre;)


dokładnie tak. Benson pokazał mega jaja. Wyszedł w short notice do takiego byka, utalentowanego i niebezpiecznego zawodnika z mocną stójką i nie słabymi zapasami. Do tego wszedł wagę wyżej. Naprawdę świetny występ, stójkę pokazał mocną a Thatch to w tej płaszczyźnie rzeźnik no i dominacja w parterze i potem obalenia zdobywał. W parterze było wiadomo, że tu już będzie Henderson miał przewagę dużą mimo braku gabarytów, bo inny poziom jeśli chodzi o umiejętności. Naprawdę jestem pod wrażeniem.
Myślałem, że Thatch go zerżnie, ale faktem jest to o czym często się zapomina czyli o kalibrze przeciwników, Henderson od lat walczy z elitą, były mistrz a Thatch co prawda efektowniej i większy, ale bił leszczy - dzisiejszy Paulo Thiago dupy nie urywa.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Bellator 134 ' "brytyjska" inwazja '

Następny temat

UFC Fight Night 61: Bigfoot vs. Mir

WHEY premium