Kawka
Lifciku:
Chyba amok nienawiści tak cię zaślepił, że robisz tyle błędów interpunkcyjnych i ortograficznych. A może to tylko braki w edukacji? Znowu temat zastępczy, jakaś Justyna, jakiś szarlatan. Ja stwierdzam fakty: faktem jest regres polskiego kobiecego trójboju od dwóch lat, faktem jest wpadka dopingowa podopiecznej trenera kadry przeszło dwa lata temu i sprawa powinna być dawno wyjaśniona. Słyszałem już różne bzdury o koksie w barszczu, krokietach, kroplach do oczu i nosa, podsypaniu do wody mineralnej itd. Owa zawodniczka na Mistrzostwach Polski w Bydgoszczy zrobiła w trójbou 300 kg, przegrała z Anetą ponad 200 kg, następnie Znojek zawiesza bezprawnie (co potwierdziły Trybunały i Sądy) Anetę, a w ciągu kilku tygodni podopieczna Znojka poprawia się 102, 5 kg i zdobywa we Francji brązowy medal. Wynik badań do dzisiaj oficjalnie jest pozytywny. To są fakty. A czy zawodnik PZKiTS, który wpadł na czternastu niedozwolonych preparatach również jadł te odżywki od trefnego sponsora? Nie bądź śmieszny i zakłamany, a bajki opowiadaj dzieciom na dobranoc. Swoją drogą musiałeś być bardzo blisko z "szarlatanem", skoro znasz takie szczegóły jego metod treningowych. Mogłeś przy okazji podpytać i nauczyć się czegoś, jak się nie kompromitować wpadkami dopingowymi, i tą widzę przekazać trenerom odpowiedzialnym za wszystkie wpadki PZKiTS. Z tego co słyszałem, to "szarlatan" nigdy, jako trener, nie zanotował wpadki dopingowej - FAKT. Odpowiedz lepiej na pytanie, dlaczego kadra kobiet w trójboju jest tak słaba i od dwóch lat tylko Ania Śliwińska, jako jedyna poprawiała rekordy Polski, może rozwiązaniem byłaby zmiana trenera na tak wybitnego fachowca, obdarzonego takim zaufaniem działaczy i zawodników nieskażonego żadną wpadką dopingową trenera kadry mężczyzn Romana Szymkowiaka. Ale to będzie mój nowy temat na forum. Wracając do "szarlatana", to o ile dobrze pamiętam, czytałem we Flexie artykuły autorstwa viceprezesa Michalaka, gloryfikujące jego dokonania jako trenera podczas ME i MŚ w wyciskaniu 2001. Były też tam ciekawe zdjęcia z asystentami, których zabrał na zawody, między innymi trenerem Znojkiem. Poza tym zauważ, że nie podważam fachowości Arka Znojka jako trenera mężczyzn, tylko zauważyłem, że od czasów Zięby kadrowiczki nie poprawiają się. Mogę tylko dodać, że jak był asystentem Stanisława Mirochy, to znacznie lepiej sobie radził. Nie baw się w adwokata Znojka, on jest dorosły i odpowiedzialny za swe czyny i znając jego inteligencję, sam sobie doskonale poradzi. Czyżby Arek wyświadczył ci jakąś przysługę, dlatego tak zaciekle walczysz o swego przyjaciela?
Chyba amok nienawiści tak cię zaślepił, że robisz tyle błędów interpunkcyjnych i ortograficznych. A może to tylko braki w edukacji? Znowu temat zastępczy, jakaś Justyna, jakiś szarlatan. Ja stwierdzam fakty: faktem jest regres polskiego kobiecego trójboju od dwóch lat, faktem jest wpadka dopingowa podopiecznej trenera kadry przeszło dwa lata temu i sprawa powinna być dawno wyjaśniona. Słyszałem już różne bzdury o koksie w barszczu, krokietach, kroplach do oczu i nosa, podsypaniu do wody mineralnej itd. Owa zawodniczka na Mistrzostwach Polski w Bydgoszczy zrobiła w trójbou 300 kg, przegrała z Anetą ponad 200 kg, następnie Znojek zawiesza bezprawnie (co potwierdziły Trybunały i Sądy) Anetę, a w ciągu kilku tygodni podopieczna Znojka poprawia się 102, 5 kg i zdobywa we Francji brązowy medal. Wynik badań do dzisiaj oficjalnie jest pozytywny. To są fakty. A czy zawodnik PZKiTS, który wpadł na czternastu niedozwolonych preparatach również jadł te odżywki od trefnego sponsora? Nie bądź śmieszny i zakłamany, a bajki opowiadaj dzieciom na dobranoc. Swoją drogą musiałeś być bardzo blisko z "szarlatanem", skoro znasz takie szczegóły jego metod treningowych. Mogłeś przy okazji podpytać i nauczyć się czegoś, jak się nie kompromitować wpadkami dopingowymi, i tą widzę przekazać trenerom odpowiedzialnym za wszystkie wpadki PZKiTS. Z tego co słyszałem, to "szarlatan" nigdy, jako trener, nie zanotował wpadki dopingowej - FAKT. Odpowiedz lepiej na pytanie, dlaczego kadra kobiet w trójboju jest tak słaba i od dwóch lat tylko Ania Śliwińska, jako jedyna poprawiała rekordy Polski, może rozwiązaniem byłaby zmiana trenera na tak wybitnego fachowca, obdarzonego takim zaufaniem działaczy i zawodników nieskażonego żadną wpadką dopingową trenera kadry mężczyzn Romana Szymkowiaka. Ale to będzie mój nowy temat na forum. Wracając do "szarlatana", to o ile dobrze pamiętam, czytałem we Flexie artykuły autorstwa viceprezesa Michalaka, gloryfikujące jego dokonania jako trenera podczas ME i MŚ w wyciskaniu 2001. Były też tam ciekawe zdjęcia z asystentami, których zabrał na zawody, między innymi trenerem Znojkiem. Poza tym zauważ, że nie podważam fachowości Arka Znojka jako trenera mężczyzn, tylko zauważyłem, że od czasów Zięby kadrowiczki nie poprawiają się. Mogę tylko dodać, że jak był asystentem Stanisława Mirochy, to znacznie lepiej sobie radził. Nie baw się w adwokata Znojka, on jest dorosły i odpowiedzialny za swe czyny i znając jego inteligencję, sam sobie doskonale poradzi. Czyżby Arek wyświadczył ci jakąś przysługę, dlatego tak zaciekle walczysz o swego przyjaciela?
mr lift
BYK
macioo
