kalorie i odżywianie na redukcji

Mili moi! Po przykrych starciach z dietetykiem, postanowiłam działać na własną rękę, potrzebuje jednak kilku wskazówek - będę wdzięczna za każdą. Przede wszystkim, jestem na okresie redukcji, trenuje siłowo 2-3x w tygodniu, w dni wolne staram się robić HIIT, albo wrzucać jakieś aeroby. ważę obecnie 54kg, przy wzroście 164. obliczyłam, że przy obecnym planie posiłków dostarczam między 1150-1200kcal, w tym. białka: 125gram węgli: 90, tłuszczu: 22gram, i błonnika: 18gram. Przykład? ŚNIADANIE: omlet z jajka i trzech białek, z połową banana dwoma łyżkami płatków owsianych, łyżką siemienia lnianego i łyżką gorzkiego kakao. OBIAD: 150g kurczaka, 3łyżki ugotowanej kaszy/ryżu, + warzywa, KOLACJA: chudy twaróg 100g z tuńczykiem z wody (2 łyżki) i dwoma łyżkami płatków owsianych. Śniadania do wymiennie omlety białkowe, jajecznica z warzywami, i ziarnami, owsianki na wodzie z owocami, plus orzechy, czasem do owsianki wrzucam odżywke białkową, albo wieczorem, po treningu. na przekąski między posiłkami wrzucam warzywa (sałatki, domowe soki typu burak/seler) Efekty mam dosyć dobre, ale boje się, że troche za szybko spadnie mi waga i spale mięśnie nad którymi tak mocno pracowałam. sugerowałam się różnymi kalkulatorami, ale w każdym wychodziło mi co innego. bylabym wdzięczna za jakieś rady, bo nie chciałabym żeby mnie zalało (jestem endomorfikiem) po wrzuceniu za dużej liczby kalorii, ani żeby organizm czerpał z mięśni, bo będzie ich za mało.

Co to znaczy przykre starcia z dietetykiem?

dla kobiet jest dział Ladies SFD