Szacuny
59
Napisanych postów
3408
Wiek
2 lata
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
30270
Tak wiem tematów pewnie było już mnóstwo tylko chodzi mi o konkretną sytuację. Otóż niedawno miałem testy na NSR-ce i pan W-Fista stwierdził że poprawnie wykonane powtórzenie jest dopiero w momencie gdy bicepsy są całkowicie rozluźnione o.O, i tutaj moje pytanie gdyż całe życie robię podciąganie różnymi technikami i pierwszy raz w życiu słyszę taką teorie, zawsze ważny był wyprost ramion ale nie do pełnego rozluźnienia ( tak jak w innych ćwiczeniach zachowanie stałego napięcia mięśni by trening był bardziej efektywny). A teraz usłyszałem taką teorię i byłem w szoku jak gość nie zaliczył mi 5 moim zdaniem poprawnie wykonanych powtórzeń z rzędu.
Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy są konkretne wytyczne jak to ma technicznie wyglądać jeśli chodzi o wojskowe egzaminy etc.? Czy to tylko widzi mi się pana W-F'isty, co do którego zresztą mam dużo więcej zastrzeżeń?
Gdy wyjmiesz zawleczkę, granat przestaje być twoim przyjacielem...
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Również nie spotkałem się z opinią o rozluźnionych mięśniach. Nie wiem jak jest w wojsku, ale zdając egzaminy do szkoły straży pożarnej, wystarczy do wyprostu.
Szacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
ważne podciąganie jest takie, jakie jest wymagane na sprawdzianie/egzaminie. Jeśli na jakimś teście ktoś sobie wymagał rozluźniania to nie dziwota ze tylko takie zaliczał. Na teście do szkoły strażackiej, niedawno czytałem, dopuszczali pomoc nogami,a na testach do WSOWL z kolei absolutny zakaz pomagania nogami. To czy owe podcągania są zgodne z kanonami kulturystyki nie ma zadnego znaczenia.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"