Gubienie opony - czy tak to się robi?

Hej!
Może ktoś jest mi w stanie doradzić czy dobrze robię :)

Cel: zgubienie opony, zmniejszenie tłuszczu i w dalszej fazie rozbudowa masy mięśniowej

Od lat ćwiczę w nieregularnych cyklach i nie na poważnie. Od niedawna chcę trochę rozsądniej podejść do tematu.

Jestem w trakcie drugiego miesiąca realizowania autorskiego planu treningowego.
3-4 treningi w tygodniu (w zależności od czasu)
Każdy trening ok.40 min. w tym ok.10 min bieżni.
Każde ćwiczenie 3 serie po 10-12 powtórzeń (w trakcie zwiększając lub zmniejszając obciążenie w zależności od potrzeb).

Trening 1 - biceps i triceps
Trening 2 - klatka i plecy
Trening 3 - barki (szeroko rozumiane) i brzuch

Dokarmiam się białkiem sojowym i kreatyną.
Odżywiać staram się rozsądnie :) co oznacza wg mnie: regularne, spore posiłki, dużo białka, mało cukru i tłuszczu. Dużo roślin i chudego mięsa.

1. Ułóż sobie dietę
2. Nie rób "autorskich" treningów, weź gotowca z podwieszonych.

Witam,
jeśli szukasz indywidualnych porad, diety opracowanej precyzyjnie dla Ciebie przez naszych dietetyków oraz treningu przygotowanego przez naszych trenerów personalnych to skorzystaj z tej oferty.

Nasi specjaliści przygotują wszystko za Ciebie i specjalnie dla Ciebie

http://potreningu.pl/plany/strefa-mezczyzny 

Pozdrawiam

Ależ panieDarku, z całym szacunkiem: "...w rzeczywistości, każdy powinien wypracować sobie osobisty program-adekwatny do indywidualnych predyspozycji organizmu..." (za Atlasem cytując)
Mimo wszystko dziękuję za aktywność!

Po kilku latach ćwiczeń... Na początku bierze się gotowe rozwiązania.

Jak uczysz się języka, to też wszyscy na samym początku uczą się podstawowych rzeczowników, zwrotów, czasowników, a dopiero potem każdy zaczyna się zajmować tym, co go interesuje: jeden potrzebuje języka specjalistycznego, bo chce pracować jako lekarz, inny chce tłumaczyć książki, a komuś potrzebny jest komunikatywny angielski do pracy w biznesie.
Jeśli początkujący olewałby to, co działa, tylko zaczął od nauki nazw kości po angielsku, nie wiedząc jak powiedzieć "dzień dobry" a jak "do widzenia", to daleko by nie zaszedł...

Ale widać jesteś mądrzejszy, więc również powodzenia.

Paniedarek po co ten nerw... przecież wyraźnie w swoim poście na początku napisałem, że "Od lat ćwiczę w nieregularnych cyklach i nie na poważnie." Zaczynałem dobre 15 lat temu (jak nie lepiej). Już stary jestem he he. Więc jakieś doświadczenie posiadam. Z tym, że ostatnio na siłownię chodziłem ponad 5 lat temu. Luźne treningi domowe od tego czasu w jakichś krótkich cyklach się pojawiały.
Teraz jak pisałem chcę się wziąć za sprawy trochę poważniej. Dlatego też szukam fachowej porady u osób, które siedzą w tym na bieżąco. Więc nie ma się co tu spinać i unosić tylko czytać ze zrozumieniem, ew. dopytać i nie nabijać bez sensu postów, które nic nie wnoszą. Jeżeli uraziłem to przepraszam nie w tym celu tu piszę...

Wyglądasz jak osoba, która w życiu nie ćwiczyła- Twoje doświadczenie jest więc zerowe.
FBW z podwieszonych + dieta. Dieta to nie jest "mało cukru mało tłuszczu dużo białka" jakby coś.

Jako autor wątku zwracam się z prośbą jakiegoś Administratora o usunięcie wątku z forum. Prośbę motywuję tym, że wątek nic nie wnosi i tylko zaśmieca forum. Z góry dziękuję