Gregry
Szanowni Państwo!
Dzisiaj w ramach sprzedaży rzeczy dziwnych (ostatnio sprzedawałem stojaki udające choinkę i sowiecki pancernik) proponuję prawdziwą perłę z lamusa!
Ławeczka Kettler - made in West Germany!
Tak jest, ławka wyprodukowana jeszcze za czasów żelaznej kurtyny. Trudno mi dokładnie powiedzieć kiedy, na oko w latach 80., ewentualnie 70. Napisałem nawet do Kettlera, żeby pomogli mi ją zidentyfikować, ale jeszcze nie dostałem odpowiedzi (pewnie długo idą maile do Niemiec, szczególnie zachodnich).
Ławka zbudowana jest dość mizernie, co doskonale obrazuje kondycję zachodniego kapitalizmu. Wschodni Niemcy pewnie zrobiliby ją z 10x grubszych rur i jeszcze naszpikowali sterydami...
Ten nietuzinkowy sprzęt wyglądem przypomina łóżko szpitalne. Moja niezawodna w takich przypadkach Małżonka stwierdziła, że ktoś ją przerobił z fotela ginekologicznego.
Nie da się ukryć, że ławka ma wartość przede wszystkim kolekcjonerską, jako ciekawostka. Może komuś przyda się do urządzenia siłowni (jako mebel, ozdoba, fotel ginekologiczny itd.). Ćwiczyć na niej raczej nie ma sensu, chyba że ktoś waży 50kg i bierze na klatę jakieś 30kg.
Cena - czekam na propozycje. Ławka do odbioru w Warszawie, wysyłać raczej nie chcę z racji gabarytów.
Dzisiaj w ramach sprzedaży rzeczy dziwnych (ostatnio sprzedawałem stojaki udające choinkę i sowiecki pancernik) proponuję prawdziwą perłę z lamusa!
Ławeczka Kettler - made in West Germany!
Tak jest, ławka wyprodukowana jeszcze za czasów żelaznej kurtyny. Trudno mi dokładnie powiedzieć kiedy, na oko w latach 80., ewentualnie 70. Napisałem nawet do Kettlera, żeby pomogli mi ją zidentyfikować, ale jeszcze nie dostałem odpowiedzi (pewnie długo idą maile do Niemiec, szczególnie zachodnich).
Ławka zbudowana jest dość mizernie, co doskonale obrazuje kondycję zachodniego kapitalizmu. Wschodni Niemcy pewnie zrobiliby ją z 10x grubszych rur i jeszcze naszpikowali sterydami...
Ten nietuzinkowy sprzęt wyglądem przypomina łóżko szpitalne. Moja niezawodna w takich przypadkach Małżonka stwierdziła, że ktoś ją przerobił z fotela ginekologicznego.
Nie da się ukryć, że ławka ma wartość przede wszystkim kolekcjonerską, jako ciekawostka. Może komuś przyda się do urządzenia siłowni (jako mebel, ozdoba, fotel ginekologiczny itd.). Ćwiczyć na niej raczej nie ma sensu, chyba że ktoś waży 50kg i bierze na klatę jakieś 30kg.
Cena - czekam na propozycje. Ławka do odbioru w Warszawie, wysyłać raczej nie chcę z racji gabarytów.
Krzysztof Piekarz
