Swoje wysiłki podzieliłbym na 2 etapy.
Pierwszy trwał 6 miesięcy będąc na masie z 94kg nabiłem 105kg przy wzroście 198cm
Biceps z 32 wszedł na 36 . Przez ten czas używałem tylko białka 3x dziennie podczas cyklu i dieta typu jedz 3600kal dziennie jak leci , wszystko fajnie wydawało by się pod kontrola efekty powolne ale były , niestety sporo mnie to otłuściło miedzy innymi na brzuchu .
Po tym czasie stwierdziłem że chciałbym zwiększyć progres efektów więc zwiększyłem ilość czasu poświęcanego na siłowni, zasięgnąłem rożnego rodzaju informacji i do suplementacji dołączyłem nie tylko białko(tym razem x1 po treningu jak wyczytałem gdzieś ) ale i witaminy , coś na stawy , kreatynę mono + dekstroza i oczywiście dalej dieta 3600kal dziennie z tym ze więcej węglowodanów i białka mniej tłuszczu i śmieciowych jedzeń, 0 alkoholu by się tak nie otłuścić i zbudować solidna masę mięśniową . Tak minęły 2 miesiące masówki dobiłem 110kg wagi biceps 38cm i zaczął się problem.
Nabawiłem się zapalenia oskrzeli półtora tygodnia przeleżane i momentalnie spadłem do 106kg a w bicepsie spadek do 36cm możliwe ze zrzuciłem wodę po kretynie (tak myślę). Wróciłem do ćwiczeń tym razem bez suplementacji tylko dieta by zrobić przerwę w cyklu niestety waga przez miesiąca ćwiczeń +dieta spadła mimo to do 105kg.
Jednym słowem kompletnie już nie wiem co robić dalej :( by wrócić na dawny tor przyrostu. Może warto zrobić redukcje a potem znowu masę choć nie widzę w tym sensu bo jak się wytne to znowu kości pewnie zostaną bowiem głownie tłuszcz przybrałem .
Zmieniony przez - RecoNxD w dniu 2015-03-09 22:52:21