Mizer
Poniedzialek
Byl luz od treningu mimo, ze miala wpasc klatka, ale bylem nieprzytomny po czworkach dzien wczesniej.
Podczas kursu, kto zna Krystianowi Wolskiemu, prowadzacy zworcil uwage by ten podczas siadow bral kazki pod piety, dzieki temu zaangażuje mocniej czworki, z racji ze zawija ogon. Tak samo zrobiłem, z racji tej samej przypadlosci. Faktycznie dupa sie juz nie podwijala tak, a czworki rozerwane, a nic nie zmienilem w treningu orpocz samych podkladek, wiec musialo to dzialac.
Wtorek
Czworka dalej mega zajechana, ale juz byla moc na trening, choc jak kladlem sztangielki na uda to kwiczalem haha
*Trening
-klatka
1 wyciskanie sztangielek skos dodatni 45stopni 4x 12-8 w ostatniej drop ze sztangielkami na gumach
2 wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 30 stopni neutralnym chwytem z rotacja do wewnatrz 4x 10-12
3 wyciskanie na maszynie 4010 4x 10-12 plus drop w ostatniej
4 rozpietki na bramie 5x 12-20
Sroda
Mialy byc plecy, ale pogoda mnie rozlozyla, bylo mega pochmurno do tego padalo i zwyczajnie postanowilem lezec w lozku. Glowna role gralo lenistwo, ale chociaz lepiej sie zregenerowalem.
Czwartek
Caly dzien ogolnie luzny, wiec duzo sil bylo i wykorzystalem to na mocny trening plecow, z ktorego jestem zadowolony, ale zobaczymy jutro jak wstane, na ile byl dobry...
Wrzuciłem do plecow martwy ciag, zawsze zle sie to konczylo, bo bylem pazerny na ciezary, ale moze tym cw lepiej pogrubie plecy, skoro nie mam w nim duzo sily, ani tez duzo w calej karierze go nie cwiczylem.
*Trening
1 podciaganie na drazku 5x 10-15
2 sciganie sredniej szerokosci klamry z wyciagu dolnego 5x 10-12
3 martwy ciag 4x 8-12
4 wioslowanie sztangielka jednoracz w oparciu o laweczke 4x 10-12
5 przyciaganie drazka z wyciagu gornego do bioder 4x 12-15
Waga obecnie 87kg, skoczylo troche do gory, ale glownie woda z racji zmiany drobnej w suplementacji
Byl luz od treningu mimo, ze miala wpasc klatka, ale bylem nieprzytomny po czworkach dzien wczesniej.
Podczas kursu, kto zna Krystianowi Wolskiemu, prowadzacy zworcil uwage by ten podczas siadow bral kazki pod piety, dzieki temu zaangażuje mocniej czworki, z racji ze zawija ogon. Tak samo zrobiłem, z racji tej samej przypadlosci. Faktycznie dupa sie juz nie podwijala tak, a czworki rozerwane, a nic nie zmienilem w treningu orpocz samych podkladek, wiec musialo to dzialac.
Wtorek
Czworka dalej mega zajechana, ale juz byla moc na trening, choc jak kladlem sztangielki na uda to kwiczalem haha
*Trening
-klatka
1 wyciskanie sztangielek skos dodatni 45stopni 4x 12-8 w ostatniej drop ze sztangielkami na gumach
2 wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 30 stopni neutralnym chwytem z rotacja do wewnatrz 4x 10-12
3 wyciskanie na maszynie 4010 4x 10-12 plus drop w ostatniej
4 rozpietki na bramie 5x 12-20
Sroda
Mialy byc plecy, ale pogoda mnie rozlozyla, bylo mega pochmurno do tego padalo i zwyczajnie postanowilem lezec w lozku. Glowna role gralo lenistwo, ale chociaz lepiej sie zregenerowalem.
Czwartek
Caly dzien ogolnie luzny, wiec duzo sil bylo i wykorzystalem to na mocny trening plecow, z ktorego jestem zadowolony, ale zobaczymy jutro jak wstane, na ile byl dobry...
Wrzuciłem do plecow martwy ciag, zawsze zle sie to konczylo, bo bylem pazerny na ciezary, ale moze tym cw lepiej pogrubie plecy, skoro nie mam w nim duzo sily, ani tez duzo w calej karierze go nie cwiczylem.
*Trening
1 podciaganie na drazku 5x 10-15
2 sciganie sredniej szerokosci klamry z wyciagu dolnego 5x 10-12
3 martwy ciag 4x 8-12
4 wioslowanie sztangielka jednoracz w oparciu o laweczke 4x 10-12
5 przyciaganie drazka z wyciagu gornego do bioder 4x 12-15
Waga obecnie 87kg, skoczylo troche do gory, ale glownie woda z racji zmiany drobnej w suplementacji
