umiescic wiec pisze tu. Moj organizm
doslownie sie zalamal i nie wiem jak ratować
tą sytuacje. Okolo 2 tygodni temu odczułem
wyraźne spadki siły i zmęczenie wiec
postanowilem zrobic wolne od silowni które
trwalo 9 dni, ostatnia przerwe miałem w
boze narodzenie wiec nie dawno. Przez te 9
dni diete trzymalem tip top tylko ucialem
trochę kcal w stosunku do okresu
wcześniejszego jako ze nie mialem teraz
wysiłku. Po tych 9 dniach wróciłem , do
cwiczen i co sie okazalo, mało ze sila nie
wróciła to jeszcze szybciej zaczela lecieć w
dół a jestem na masie, dodatkowo po 9
dniach waga poleciala o 3 kg mimo ze
deficyt kcal miałem na lekki plus a co
najgorsze przybyło mi jeszcze w pasie, te 3
kg widze w lustrze ze to bylo miecho bo
bardzo zmalalem zwlaszcza w klacie. Od 3 msc stosuje stala suplementacje kreatyna i w tym okresie takze. Chcialem od poniedziałku zaczac redukcję i obciąć kcal ale nie wiem czy jest sens, bo jak sobie policzylem to przy takim samym obwodzie pasa jak 4 msc temu będę ważył 2 kg mniej:( idzie to w złą strone. Dodam że przez te 9 dni moje btw było następujące 215g bialka 360 g ww 130 tłuszczu a w okresie normalnych treningów 240g bialka 470g ww 130g tłuszczu, ucialem kcal o około 500 w okresie regeneracji bo nie bylo ani cardio ani silowni.
Proszę o pomoc kogos kto sie na tym zna.