Na początku proszę o to, żebyście mnie nie zjedli za zakładanie nowego tematu (mimo tego, że poprzedni nie miał nic wspólnego z wyskokiem, ale bywa różnie :D).
Przed skręceniem kostki na siłowni starałem się poprawić swój wyskok - ciężkie siady, ciągi etc. i właśnie wyskok nadal jest dla mnie priorytetem, ale chcę trochę odpuścić swojemu organizmowi i nie niszczyć go sporymi ciężarami na siłowni. Wiadomo, że bez potężnego wyniku w siadzie nie osiągniemy swoich maksów w wyskoku, ale może jest jakiś sensowny sposób na kształtowanie wyskoku bez sprzętu/z niedużym obciążeniem? Wydaje mi się, że dobrym sposobem byłby trening west side (góra/dół z podziałem na kształtowanie siły maksymalnej i dynamiki), tylko za cholerę nie wiem jakich ćwiczeń użyć, więc bardzo proszę o pomoc w ich doborze.
Zmieniony przez - blmj w dniu 2015-04-07 12:48:47