tyle wstepu. ogolnie moim problem sa nogi. nie zostalem obdarowany przez nature. zapierdzielam je od bardzo dawna jak nalezy. efekty sa marne. nie mam zamiaru robic cylku typowo masowego, wpieprzac wiele kalorii zeby lepiej rosly bo sie zaleje. najwspanialsze miesnie nog beda wygladaly kipesko jesli mamy wielki beben, mam tendencje do lapania opony.
zastanawiam sie czy nie zrobic cyklu z towarem i dac sobie ciezki priorytet na nogi. chcialbym zrrobic tylko jeden cykl. moze jestem naiwny piszac to, ale chcialbym wiedziec czy ma to jakis sens. chocbym nie wiem co robil moje nogi nie rosna. czy rozsadne jest postawic na towar by zbudowac te pare centymetrow? chcialebym wiedziec czy ma to sens? czy po zakonczeniu cyklu nogi spadna do poziomu wyjscia czy cos odrobine w nich zostanie? w sumie to najwazniejsze pytanie i mimo sporej wiedzy o tym sporcie i lekkiej o sterydach nie wiem jak to wyglada po odstawieniu ich. jesli mialbym sie na cos zdecydowac to na jaki srodek?
prosze o konkretne odpowiedzi na moje pytania. za porady typu micha i glebokie siady dziekuje bo widac ze ktos nie zrozumial co napisalem. z gory dziekuje :)
...idź z Bogiem jak myślisz, że sport to zdrowie...