Jestem po ok 2 miesięcznje masówce na planie FBW. Cudów nie zrobiłem, ale wcześniej zepsułem brakiem dobrej diety, więc to moja wina..
No, ale doszedłem do wniosku, że chce zredukować do niskiego %bf. Tylko nie wiem jaki plan treningowy zrobić.
To mój stary FBW:
A:
martwy (4-5 po 5)
hantle na ławeczce płaskiej (4 po 10)
rozpiętki na maszynie siedząc (4 po 10)
wiosłowanie półsztangą (4 po 10)
prostowanie ramion na wyciągu stając (4 po 10)
spięcia brzucha na maszynie (4 po 10)
B:
przysiad (4-5 po 5)
hantle na ławeczce skośniej (4-5 po 10)
przenoszenie hantli w leżeniu w poprzek na ławeczce poziomej (4 po 10)
podciąganie na drążku, szeroko, nachwytem (4 po 10)
winda szsztangą łamaną (4 po 10)
uginanie ramion ze sztangą łamaną stojąc (4 po 10)
podciąganie nóg do dróżka w zwisie (ćwiczenie brzucha) (4 po 10)
Robiłem go ok 2 miesiące, wcześniej też jechałem na FBW. Dawno nie było żadnego splitu itp. Myślicie, że dalsza kontynuacja FBW to będzie błąd? Chciałbym na redukcji utrzymać wysoko siłe i mocno obciążać mieśnie jednak muszę coś zmienić aby dodać nowy bodziec. Nie ukrywam, że lubię FBW za ciężkie ćwiczenia wielostawowe i taką ekspresyjność treningu, ale nie wiem czy to dobry pomysł a by dalej w niego szedł?
Myślałem albo o FBW 15-10-5 albo o FBW z łączonymy ćwiczeniami po 2 (5 ruchów siłowych i 10 dobicia połową cieżąru siłowego)
Co o tym myślicie?
Nie podaje na razie żadnego planu konkretego, bo nie wiem czy dobrze myślę. Proszę o jakieś rady.