SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] holek_ - kaloryfer do majówki (tylko którego roku..?)

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 706

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Wiek 42 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21
Nawet dokładnie nie wiem, który to już raz zabieram się za siebie. Od szkoły podstawowej byłem 'szczypiorem'. Na pierwszym roku studiów (wtedy się jeszcze intensywnie wspinałem) ważyłem 59 kilo przy wzroście 178 cm. I to był ostatni raz kiedy na swoim brzuchu widziałem kaloryfer. Potem założyłem firmę, przestałem się ruszać a złe nawyki żywieniowe zostały a nawet się pogłębiły. Dwa lata po studiach waga pokazała mi trzycyfrowy wynik. Był to znak, że trzeba się za siebie zabrać na poważnie.
Na samej zmianie jedzenia (brak słodyczy, napojów słodzonych i jedzenia na mieście plus lekka eliminacja tłustych rzeczy i części węglowodanów) w ciągu 5 miesięcy schudłem 25 kilo.I wtedy waga stanęła na 78. I koniec. Nie chciała się dalej ruszyć. Udało mi się utrzymać ten wynik przez kolejnych kilka miesięcy. Aż straciłem czujność.. Jednorazowe odstępstwa od zdrowych posiłków (w postaci słodyczy i coca coli) zmieniły się w rutynę i niem się obejrzałem waga pokazała 91 kilo. To był znak do drugiego wielkiego zrywu.
Znowu dieta, do tego treningi z trenerem personalnym. W ciągu dwóch miesięcy spadłem o około 6 kilo (nie było już tak dużej motywacji jak poprzednio bo przecież startowałem 'tylko' z 91 więc bez problemu zrzucę do 78 czy nawet 75). Z dietą znowu było coraz gorzej, treningi coraz rzadsze i tak się to przeciągnęło o półtora roku. Potem znowu powrót do słodyczy i coca coli (cukier to jednak najgorsze uzależnienie - nie rozumiem dlaczego nie ma 'klubów anonimowych cukrowników'). Na początku tego roku ważyłem 86 z tendencją wzrostową.
I kolejna próba redukcji. Miesiąc szło dobrze i stanęło. Starałem się ale stało. Kupiłem wiec analizator składu ciała aby zobaczyć czy zmienia się proporcja tłuszcz/mięśnie. Wynik był niezły - tłuszcz 20,5% czyli jak na mój wiek w normie. W mega górnej granicy ale w normie! Skoro wiec w normie to mogę sobie od czasu do czasu pozwolić na coś słodkiego!
I tak oto w Święta Wielkanocne znowu było 86. I powiedziałem sobie: BASTA!

Od 7 kwietnia zabrałem się za siebie na poważnie. Wróciłem do starego, sprawdzonego sposobu odżywiania (więcej o tym trochę dalej), zacząłem chodzić na CrossFit. W ciągu 12 dni byłem na 6 treningach CrossFitu, 5 razy grałem w squasha, byłem 2 razy na basenie i 6 razy w saunie. Do tego jeden trening personalny (ogólnorozwojowy). W połączeniu z wprowadzoną dietą dało to minus 1,6 na wadze.

Tak przedstawia się rys historyczny i kontekst. A tak przedstawiają się twarde dane (stan na 19.04.2015):
Wiek: 33 lata
Wzrost: 178 cm
Waga: 83,2 kg

Tkanka tłuszczowa: 18,6% (mam dane w rozbiciu na 5 segmentów)
Masa mięśni: 64,5 kg (dane segmentowe wskazują, że prawą nogę mam sporo silniejszą - 11,5 kg na prawej do 11 kg na lewej)

Obwody
Klatka: 106 cm
Pas: 93 cm
Biceps: 33 cm
Udo: 61 cm
Łydka: 41

Mój plan: kaloryfer do majówki!
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że spalenie prawie 8 kg samego tłuszczu w ciągu dwóch tygodnie jest całkowicie niemożliwe ale... Na żagle jadę dopiero 16 maja więc może do tego czasu chociaż jakiś zalążek płaskiego brzucha będzie

Plan treningowy:
Ambitny.
Poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek - CrossFit. Dodatkowo we wtorek i czwartek zajęcia CrossFit Mobility.
Środa - squash. Do tego na pewno jeden dodatkowy dzień w tygodniu także squash (od pn do pt).
Co drugą sobotę trening personalny.
W dni wolne oraz w różne dni tygodnia sauna.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Wiek 42 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21
Dieta:
Dzień dzielę sobie na 5 posiłków:
1. Śniadanie - godzina 7:00-8:00
Jem zamiennie albo dwa jajka na miękko albo serek wiejski z odrobiną ksylitolu dla smaku.

2. Drugie śniadanie - godzina 11:00
Prawie zawsze marchewka lub kalarepa

3. Obiad - godzina 13-14
Tutaj jest różnie. Często jest to jakaś zupa albo smażony beztłuszczowo kurczak/indyk z dodatkiem jakichś warzyw albo czerwone mięso. Niestety jestem fanem pierogów ruskich i także się tutaj pojawiają (mniej więcej raz w tygodniu).

4. Podwieczorek - godzina 17:00
Prawie zawsze koktajl. Mrożone truskawki, ewentualnie maliny i jagody, jogurt naturalny zott, odrobina mleka świeżego 2% i, w dni treningowe, dwie łyżki białka z konopii Intenson.

5. Kolacja - godzina 19:00-20:00
Najczęściej wafle ryżowe (dwa) z serkiem kozim białym (do smarowania) i olbrzymią dawką warzyw. Rzadziej bułka ciemna czy bagietka (także ciemna) z masłem i suchą krakowską, makrelą czy łososiem.

Piję średnio 2-3 litry wody dziennie plus dwie herbaty malina + acerola.

Będę wdzięczny za konstruktywną krytykę oraz porady. Szczególnie zastanawia mnie czy w ogóle powinienem brać to białko i w jakiej ilości.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Wiek 42 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21
Dzisiejsza dieta. Jestem obżarty chociaż kalorii to za dużo nie przyswoiłem. Trening był morderczy - nie wiem czy dam radę jutro wstać. Zgodnie z planem jutro dwie godziny zajęć




Zmieniony przez - holek_ w dniu 2015-04-20 22:11:49
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ocena treningu FBW i pytanie

Następny temat

Rampa FBW pytanie

WHEY premium