Wiem, że powinienem się zarejestrować ale chodzi o małe pytanko
Pominę szczegóły żeby było sprawnie i bez problemów
Wiec tak, od stycznia byłem na takiej powolnej i lajtowej redukcji. Sporo spaliłem, teraz bf ok 15%. Sylwetka nie zadowala. Od tygodnia jestem na lekkim cyklu masowym (sucha masa), zostało jeszcze 5tyg. Myślę, że fat wskoczy na poziom ok 16-18% a, że końcówka maja.. (a chce się przygotować koniecznie na koniec lipca)
Wcześniej inaczej to rozplanowywałem, ale to dopiero drugi raz, a jak człowiek chce lepiej to przekombinuje i szuka kompromisu.
Teraz nie wiem jak to zaplanować, ile przeczekać zanim wejdę na czystą redukcje. A mięcha wiadomo, chce się zachować jak najwięcej.
Mosty palę jeszcze przed sobą, więc nie będzie
Myślicie, że 4tyg (kiedy "ciało jeszcze czuje baze") wystarczą na podtrzymanie, a następnie wolna redukcja?
Pozdrawiam i liczę na odp. ;)