Po miesiącu odpoczynku planuje powrócic na ostatni ( mam nadzieję ) cykl redukcyjny. Aktualnie po 3 miesiącach odnotowałem spadek 22kg - byłem na Synedrexie ( stara wersja ), potem ok 3 tyg na coś słabszego wrzuciłem - Hyperdrine od OD, potem miesiac przerwy. Aktualnie planuje coś mocnego na ostatni miesiąc ( cel - 10, aktualna waga - 84 kg ). Jako iż Synedrexa nie dorwe nigdzie już w przystepnej cenie ( na ebau stare wersje średnio 450 zł...). Słyszałem dosyć dobre opinie na temat T-5 i Hellfire, przypuszczam, że nie dorównują one Synedrexowi... ale cóż. Zastanawiam się nad nimi. Cieżko też dostosować się według opini z konkurencyjnych for - obydwa są zachwalane. Z tym, że na alledrogo Hellfire jest z Yohą, bez Gery ( 1.3 ) - starą wersje z Geranium ciężko dorwać. Podobno troche słabszy, ale wysoka zawartosc efedryny robi swoje. Jeśli chodzi o T-5 to połączenie 3 składników ( 30 mg efedryny/kofeina/aspiryna). Ktoś miał z tym do czynienia? Może coś o ktorymś z nich powiedzieć?
Czekam na odpowiedzi :)
Ewentualnie jeśli jest mocnego, o czym jeszcze nie słyszałem, a bije na głowę powyższe spalacze, piszcie.