Wczoraj na meczu dostałem POTEZNEGO kopa z kolana w plecy na odcinku pomiędzy zebrami i posladkami, z boku kręgosłupa. Problem jest taki ze mam tak dużo spraw dziś do załatwienia ze nie zdaze do lekarza... Tyle do załatwienia, a ja mam problem z chodzeniem, bo każdy krok wywołuje piekacy ból... Ruch jakikolwiek tez. Mozliwe stluczenie jakiegoś nerwu? Jak złagodzić ból? Bengay nie pomaga.
Komentarze typu idź do lekarza są bezsensu. Pójdę pojutrze, kiedy będę miał czas. Ale chciałbym wiedzieć juz teraz czy mogę jakoś usmierzyc bol