Gainer czy Białko, końcowe masowanie.

Witam serdecznie.

Jestem na etapie masowania, aktualnie ważę 78kg (8kg + od stycznia). Nie wiem czy to dużo czy mało, aczkolwiek dążę do osiągnięcia około 85kg, ale nie ukrywam, że chciałbym to zrobić jak najszybciej, dlatego nie wiem czy dalej męczyć białko jako uzupełnienie diety (WPC80 - dobre, ale w smaku bardzo słabe) czy przesiąść się na gainera, jeśli tak to co polecacie, Core Mass, Mutant czy Scitec Jumbo ? Chyba, że jest jakiś lepszy gainer z większą zawartością białka? Jeśli mam zostać przy białku, to również prosiłbym o wskazanie jakiegoś ciekawszego, a przede wszystkim dobrego w smaku, bo WPC80 strasznie się pieni i do tego słabo smakuje.

Pozdrawiam

proponuje doczytać co to jest odzywka białkowa a co gainer i w jakim celu je stosujemy

No i warto też wiedzieć coś o swojej diecie aby zdecydować się na odpowiedni produkt

w smaku bardzo dobre sa bialka z Scitec Nutrition, jesli RZECZYEISCIE masz diete o ktorej wspomniales to gajna odpusc bo tam duzo cukrow jest, a wegle jest latwo wbijac, takze powodzenia

Jw, a zawsze możesz sam zrobić gainera z białka i carbo(bądź jakiegoś żarcia). imo gainer nieopłacalna rzecz jeżeli dajesz radę wepchnąć jedzenie w siebie

uu ostatnie szlify, pora na gainer hahah

zastanów się tak szczerze, czy chociaż w 50% rzeczywiście trzymasz dietę i masz o tym jakiekolwiek pojęcie, czy dziennie dostarczasz wymaganą ilość kcal odpowiednio rozłożoną na b/w/t
Białko,gainer= żarcie w proszku nie mające żadnego bezpośredniego wpływu na przyrost masy mięśniowej- booom

ile można to wałkować, wakacje za rogiem to znowu gimbaza się zlatuje formę na białkach i kreatynie robić

Ja traktuje Gainera jako taka ostatecznosc w podbiciu kcal, powiedzmy gdybys pracowal na budowie po 12h i mial placone od wykonanej pracy, czyli ma sie malo czasu na cokolwiek to wtedy przygotowujesz sobie 2 porcje i podbijasz, ale jesli masz luzny dzien, spoko prace lub chodzisz do szkoly to gainer calkowicie odpada xd