Witam. Chcę choćby na krótki czas poprawić wyskok dosiężny - założyłem się z synem, że dam jeszcze radę zapakować piłkę do kosza w tym roku. Mam
190 cm wzrostu, obecnie wyskok ~45-50 cm i spokojnie palcami zaczepiam o obręcz kosza. Do zapakowania brakuje mi tak z 10 cm, może 15 (kiedyś pakowałem, ale skakałem naturalnie bez treningu 70-75 cm, 20 lat temu. Znalazłem w necie kilkadziesiąt programów treningowych do poprawiania wyskoku, ale szczerze mówiąc to wszystkie są raczej dla młodych gości, a nie na kolana i stawy starego grzyba.
więc pytanie - czy możecie polecić mi jakiś program treningowy, który da mi pożądany efekt, ale po którym nie umrę ani nie wyląduję na wózku? :)
Ważę 102 kg (nie mam brzucha), może zrzucenie tak z 10 kg będzie lepszą opcją niż same tylko ćwiczenie wyskoku?
Dzięki z góry i proszę nie śmiać się ze mnie - piszę całkiem poważnie.
Staszek.