Jako tako trochę odżyłem gdy pomyślałem o basenie. Masę mam, niedużą ale coś tam zbudowałem. Teraz pytanie, czy bez diety dałbym radę zbudować dobrą rzeźbę na basenie? Brzuch mam trochę zalany, fajnie by było go zrzucić. Nie chodzi mi o zbudowanie idealnej sylwetki niczym z zawodów w kulturystyce tradycyjnej, lecz wyrzeźbienie jej by wyglądała w porządku. Siedzący tryb życia i stara dieta na masę da o sobie znać prędzej czy później :( Rzecz jasna nie mam zamiaru opychać się fast-foodami, dalej mam zamiar jeść 5 posiłków, unikać jak ognia słodyczy, z tym że moje jedzenie będzie bardziej... domowe. Rzecz jasna, jak najzdrowsze.
Proszę o pomoc i pozdrawiam.