W klasie mam jednego przygłupa (niesamowity idiota) rok starszego (18 lat) ma ok 2 metry i 100 kg wagi (nie mięśnie, ale po prostu grubas). Bardzo działa mi na nerwy i się do mnie "pluje". Nasi wspólni znajomi mówią mi, że on tak do każdego kozaczy a tak naprawdę to ciota. Taki kozaczek w "czapce wp******ce" i koszulkach z Pitbull West Coast, choć z biciem się nie miał nic wspólnego. Podobno kiedyś 4 lata judo trenował, ale sądząc po tym co robi na WF i jakie ma nieskoordynowane ruchy to wątpię w tą historię. I tutaj nasuwa się pytanie - jak mu dokopać? Nigdy tak na serio się nie biłem, aczkolwiek myślę, że jestem szybszy niż on. Gdzie uderzać? No i jak nastawić się psychicznie? Tutaj mam taki problem - uważam że bić się mogę, nic mi się nie stanie ale jak przychodzi co do czego to odczuwam takie dziwne uczucie, coś jak strach chociaż chcę się bić. I to paraliżuje moje ciało.
...
Napisał(a)
Witam. Sprawa jest w miarę prosta, mam 17 lat, 60 kg wagi i ok 180cm wzrostu. Ot taki ze mnie szczypior. Nawet wziąłem się kiedyś za siłownię, ale nie było efektów. Mniejsza z tym.
W klasie mam jednego przygłupa (niesamowity idiota) rok starszego (18 lat) ma ok 2 metry i 100 kg wagi (nie mięśnie, ale po prostu grubas). Bardzo działa mi na nerwy i się do mnie "pluje". Nasi wspólni znajomi mówią mi, że on tak do każdego kozaczy a tak naprawdę to ciota. Taki kozaczek w "czapce wp******ce" i koszulkach z Pitbull West Coast, choć z biciem się nie miał nic wspólnego. Podobno kiedyś 4 lata judo trenował, ale sądząc po tym co robi na WF i jakie ma nieskoordynowane ruchy to wątpię w tą historię. I tutaj nasuwa się pytanie - jak mu dokopać? Nigdy tak na serio się nie biłem, aczkolwiek myślę, że jestem szybszy niż on. Gdzie uderzać? No i jak nastawić się psychicznie? Tutaj mam taki problem - uważam że bić się mogę, nic mi się nie stanie ale jak przychodzi co do czego to odczuwam takie dziwne uczucie, coś jak strach chociaż chcę się bić. I to paraliżuje moje ciało.
W klasie mam jednego przygłupa (niesamowity idiota) rok starszego (18 lat) ma ok 2 metry i 100 kg wagi (nie mięśnie, ale po prostu grubas). Bardzo działa mi na nerwy i się do mnie "pluje". Nasi wspólni znajomi mówią mi, że on tak do każdego kozaczy a tak naprawdę to ciota. Taki kozaczek w "czapce wp******ce" i koszulkach z Pitbull West Coast, choć z biciem się nie miał nic wspólnego. Podobno kiedyś 4 lata judo trenował, ale sądząc po tym co robi na WF i jakie ma nieskoordynowane ruchy to wątpię w tą historię. I tutaj nasuwa się pytanie - jak mu dokopać? Nigdy tak na serio się nie biłem, aczkolwiek myślę, że jestem szybszy niż on. Gdzie uderzać? No i jak nastawić się psychicznie? Tutaj mam taki problem - uważam że bić się mogę, nic mi się nie stanie ale jak przychodzi co do czego to odczuwam takie dziwne uczucie, coś jak strach chociaż chcę się bić. I to paraliżuje moje ciało.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
http://m.sfd.pl/Mam_problem_na_osiedlu/w_szkole__pisać_tylko_tu!_vol._2-t951035.html
Za naukę się weź, nie za bicie.
Jakie problemy mają w szkołach..
Jeżeli nie robi Ci nic konkretnego i nie uprzykrza życia, to nie pchaj się w takie akcje. Chyba że chcesz polechtac swoje ego i ugrać takiego samego kozaka jak tamten.
Masakra.
Za naukę się weź, nie za bicie.
Jakie problemy mają w szkołach..
Jeżeli nie robi Ci nic konkretnego i nie uprzykrza życia, to nie pchaj się w takie akcje. Chyba że chcesz polechtac swoje ego i ugrać takiego samego kozaka jak tamten.
Masakra.
Per aspera ad astra
Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni
...
Napisał(a)
Gdzie uderzyć to moze zastanawiać się bokser, gdzie walka jest przemyślana, w szkołach to ludzie lecą na cepy, kto pierwszy dostanie w nochala czy szczękę i padnie, tam się nikt nie zastanawia, a może w wątrobę go walnę bo się odsłonił czy żebra. Jak nie musisz to się nie bij, usługi dentystyczne są drogie, po kija masz mieć wstawiane zęby w tym wieku
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Polecane artykuły