Zmiana diety przed przejściem na mase.

Co do monotonności diety to tak niestety musi być bo nie mam zwyczajnie kasy i czasu przede wszystkim na kombinowanie a tak to 30-40min i jedzenie na 2 dni przygotowane. Białka dużo ale teraz wchodzę na masę i chce spróbować z większą ilością. Jem tak "monotonnie" od około 3-4 miesięcy i nic mi nie zbrzydło więc jest dobrze. Omege 3 przyjmuję w tabletkach więc jest w diecie. Warzyw pisałem że nie wliczam ale dodaję. Co go gotowanej piersi z kurczaka to w "po treningu" makro jest podane w piersi po ugotowaniu więc dlatego więcej białka. Więc to kwestia raczej jeżeli ktoś chce ograniczyć tłuszcze a ja nie muszę.

Dobra nadszedł czas w którym po prawie dwóch latach jedzenia ryżu i kurczaka nie mogę na nie patrzeć. Znaczy ryż jeszcze mi nie zbrzydł ale kurczak to na samą myśl mam dosyć. Wiem że napiszecie że to przez mało urozmaiconą dietę ale nie mam czasu i kasy na zabawę z tym a i tak długo nie było problemów. Wpadłem teraz na pomysł żeby jakiś czas spróbować jakieś ryby i zaciekawiła mnie panga. Wiem że krążą mity o jej hodowli i że ogólnie lipa ale wszystko jest teraz czymś faszerowanie więc nie przejmuje się tak bardzo. Z tego co czytałem filet mrożony z pangi chodzi koło 7-10zł więc wyszło by mnie lepiej niż kurczak. Oczywiście kupował bym wtedy więcej bo wiadomo że mrożone to sporo wody odejdzie ale myślę że tak 1kg pangi będzie porównywalny do 600g kury. Oczywiście w miarę możliwości i chęci będę próbować jakieś może mięsa mielone. Więc co radzicie cenowo podobne do filetów kury ( z promocji ) czyli ~12zł?

Jeśli bardzo zależy Ci na obniżeniu kosztów diety zainteresuj się podrobami. Wątróbka, serca i żołądki drobiowe są tanie, mają dobre makro i wchodzą aż miło pozdro

No teraz najbardziej zainteresowałem się pangą i jakimś mielonym z czego obydwa nie są za bardzo polecane. No ale spróbuję bo nie dam rady już z kurczakiem.

Już zastanawiam się czy piszesz serio czy cały czas trollujesz. Zadajesz pytania, dostajesz odpowiedzi i tak robisz po swojemu...